W przysiółku Myto w Zwardoniu pojawił się dość poważny problem drogowy związany z wjazdem na słowacką autostradę D-3.
Jak informuje wójt gminy Rajcza Kazimierz Fujak po swojej stronie Słowacy na autostradzie D-3 wybudowali zjazd z tej drogi, ale nie wybudowali wjazdu na nią.
– Dlatego też chcąc wjechać od strony słowackiej na autostradę trzeba wpierw wjechać do Polski drogą przez byłe stare przejście graniczne i przysiółek Myto i na wysokości stacji paliw włączyć się do polskiej drogi krajowej mr 1, która wiedzie do granicy polsko – słowackiej. Ten odcinek drogi przez Myto, który był kiedyś drogą krajową, stracił status “krajówki” i obecnie trwa spór pomiędzy gminą Rajcza, Starostwem Powiatowym w Żywcu o to, kto powinien drogę przejąć i utrzymywać. Dodatkowym problemem jest to, że poruszają się tam również tiry, gdyż znaki ograniczenia tonażu do 7,5 ton po polskiej stronie zniknęły. Duży ruch towarowy po nieprzygotowanej do tego celu drodze stwarza problemy dla mieszkańców i wymagania dla właściciela drogi jak wzmocnienie, remonty drogi, odśnieżania i zwalczania śliskości w zimie, a są tam wąskie zakręty i stromy podjazd – podkreśla wójt Kazimierz Fujak.
Niedawno w Zwardoniu doszło w tej sprawie do spotkania z udziałem wójta Kazimierza Fujaka, starosty żywieckiego Andrzeja Kalaty, przedstawicieli Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oraz Powiatowego Zarządu Dróg w Żywcu. Ustalono, że w tej sprawie wystosowane zostanie odpowiednie pismo do strony słowackiej zwracające uwagę na brak możliwości wjazdu na autostradę D-3, a po polskiej stronie na nowo pojawią się znaki ograniczające tonaż do 7,5 tony.