Aż cztery auta zostały rozbite po kraksie w Pewli Małej. Tyle szczęścia, że nikt poważnie nie ucierpiał.
Huknęło 10 sierpnia o 19.00. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że „domino” wprawił w ruch 20-letni mieszkaniec powiatu suskiego, prowadzący fiata seicento. Zderzył się z fiatem stilo, za kierownicą którego siedział jego rówieśnik. Ten z kolei pojazd siłą odrzutu trzepnął w seata 25-latka. Jakby tego było mało, seat wpadł na przeciwległy pas ruchu. Pech chciał, że właśnie nadjeżdżał 43-letni kierowca volkswagena i to właśnie on był ostatnim uczestnikiem kolizji.
Ratownicy pogotowia udzielili pechowcom pierwszej pomocy. Nie ma informacji, aby ktoś poważniej ucierpiał. Droga była zablokowana przez około godzinę.
Policjanci zaznaczają, że wszyscy kierowcy byli trzeźwi i mieli stosowne uprawnienia. Jednak szczegółowe okoliczności zdarzenia wyjaśni dopiero postępowanie.