W niedzielę na parkingach w Soblówce i Złatnej zdemolowano samochody turystów. Przebito opony w kilku pojazdach, a w jednym wybito szybę.
– Kiedy zeszliśmy ze szlaku na parking w Soblówce (naprzeciw kościoła), okazało się, że nam i koledze przebito oponę w aucie. Pojechaliśmy do wulkanizatora, któremu dziękujemy za przyjęcie w niedzielę. W trakcie naszej wizyty zgłosiły się kolejne osoby – trzy auta zaparkowane w okolicy także miały przebite opony. Ledwie ruszyliśmy w drogę, napotkaliśmy grupkę wędrowców, którą wzięliśmy „na stopa”, by nie „darli” po asfalcie kilku kilometrów do Złatnej. Niestety i na nich trafiło – trzy auta miały przebite opony, w tym jedno miało szybę rozbitą w drobny mak… – relacjonuje autorka bloga Wieczna Tułaczka.
Co gorsza, kolejni miłośnicy górskich wędrówek opisują swoje przykre przygody z Beskidu Żywieckiego, w tym głównie na parkingu w Rycerce Górnej, gdzie najczęściej demolowane są pojazdy oraz w rejonie Rysianki, gdzie dochodziło do kradzieży plecaków, sprzętu turystycznego, a nawet butów czy lekarstw dzieci. W Internecie o podobnych przypadkach jest głośno w środowisku górskim w całym kraju. Gorszej reklamy Beskid Żywiecki nie mógł sobie zafundować…
Jakieś sflustrowane wieśniaki niszczą auta. Olać to zadupie, po co tam jeżdzicie
Przecież to rejony wyznawców PISlamu więc czego dobrego można się tam spodziewać? Grzechu ma rację Wisła, Ustroń i Brenna czekają.
Stan, liżesz takim odbyt, więc nie rób szopki.
hołota z Soblówki…. Niereformowalny naród.
No chyba jednak Cię bito w ciemię regularnie.
W rejonie Rajczy największym wabikiem dla turystów jest skażone powietrze ( oficjalnie jest w porządku , bo przecież wójt nie zainstalował żadnych czujników) , wałęsające się po drogach kundle i dzikie wysypiska śmieci w lasach na których można spotkać między innymi połamany eternit, rozbite kafelki z remontu, dużo popiołu. Tutaj w gminie Rajcza większość ludzi nie uznaje wysypywania gruzu, popiołu do pojemników mimo , że odbiór nie wiąże się z żadnymi dodatkowymi kosztami. Po co wsypywać do pojemnika jak można wywieść w taczkach do pobliskiego lasu.
Gorol gorolem zawsze pozostanie
A miastowy przecież taki kulturalny i dobrze wychowany. W mieście bowiem nie ma wandalizmu, ludzie są życzliwi sobie nawzajem i nikt nikomu nie szkodzi. Siedzisz teraz przed tv, po robocie w fabryce i dodajesz sobie animuszu i odwagi tanim browarem z biedry, aby wyrazić swoje nadzwyczajnie mądre zdanie? Tak myślałam.
Było jechać do Ustronia, Wisły albo Brennej a nie na Zywiecczyzne 🙂
Tak żywiecczyzna promuje się w turystyce. Dodać jeszcze trzeba szalejące motory i quady po górach, walające się śmieci po lasach i będzie pełen obraz . A Policja – zamiast skupić się na tym , to poluje z suszarami przy drogach na turystów by mieli pamiątkowy mandat po wizycie w Beskidach
A bo to górale tylko jeżdżą na takim sprzęcie? W piątek po południu można zauważyć, jak to “górale” jadą w Beskidy z crossami lub quadami na przyczepach… Ach ta krótkowzroczność…
Cóż, warto takie rzeczy nagłaśniać, by turyści nie przyjeżdżali w tamte rejony. Być może jak jednej, drugiej, trzeciej restauracji czy sklepikowi z pamiątkami spadną obroty ktoś zrozumie, że turyści przywożą pieniądze “z zewnątrz” do gminy, miasta czy miasteczka i jest to zysk…
No tak, bo jak zamkną restauracje i sklepiki, to wandalizm się skończy… cha cha cha głuptasie 😀
tak skończy się niestety bo nie będzie przedmiotu do aktu wandalizmu, wszystko zamknięte nikt ie przyjeżdża dziura do zabicia dechami…. nawet nie chce pisać gdzie tak jest a gdzie jeszcze niedawno było jak w kurorcie….