Latem w ramach jubileuszu 100-lecia klubu piłkarze Babiej Góry mieli możliwość zmierzenia się z Wisłą Kraków. Wczoraj ponownie zagrali z Wisłą, ale już tą z Łączan. O ile kilka tygodni temu to podopieczni Grzegorza Kmiecika występowali w roli uczniów, tak tym razem byli nauczycielami.
Piłkarze lidera A klasy od początku spotkania imponowali pomysłowością rozgrywania akcji ofensywnych, jak i rozbijaniem ataków rywali. W przednich formacjach zachwycali zarówno akcjami oskrzydlającymi, jak i grą kombinacyjną. Nie brakowało przy tym strzałów z dystansu, które powodowały, że obrońcy Wisły mieli jeszcze większe trudności z bronieniem dostępu do swojej bramki. Gospodarze swoją przewagę udokumentowali dwoma golami Gabriela Janiczaka. Wychowanek budzowskiego Strzeleca mógł po zmianie stron skompletować hat-tricka. Wygrał pojedynek z dwoma obrońcami, ale bramkarz zdołał czubkami palców sparować piłkę na rzut różny. – Trzeba było podcinać – krzyczał i sugestywnie pokazywał Grzegorz Kmiecik. Narzekać jednak nie mógł po niedługo później Babia Góra prowadziła już 4:0, bo wyczyn Janiczaka skopiował Amadeusz Żmuda.
Babia Góra Sucha Beskidzka – Wisła Łączany 4:0 (2:0)
Babia Góra: Kachnic, Żaczek, P. Burliga, Chrząszcz, Talaga, Kacper Burliga, K. Dyduch (68′ Krystian Burliga), Wójtowicz (78′ Wójcik), Kociołek (72′ Gajewski), Szarlej (61′ Żmuda), Janiczak (78′ Mika)
Wisła: Kwarciak, Kosiński (84’ Bratek), A.Kozioł, Folga, Fliński, Oleksy (84’ Włodarski), K. Kozioł, Grela (82’ Nowotarski), Pomietło, D. Kozioł, Jamróz (70’ Bernaś)
Autorem fotoreportażu jest Wojciech Ciomborowski