Słoneczna pogoda, derby regionu. A tymczasem tylko garstka kibiców oglądała derbową potyczkę makowskiego Halniaka z zembrzyckim Garbarzem.
Choć spotkanie rozegrano w Makowie, to jego gospodarzami byli zembrzyczanie. Mecz przeniesiono, gdyż obiekt Garbarza jest przebudowywany. Nominalni gospodarze ściągnęli na to spotkanie braci Łukasza i Sławomira Pudów, a między słupkami stanął Bartłomiej Bruzda, który wrócił do kadry po operacji łękotki. I nie był to dla niego udany powrót. Golkiper przeżył prawdziwy dramat. Już jedna z pierwszych akcji makowian omal nie zakończyła się jego wpadką. Z dośrodkowania wyszedł centrostrzał, po którym futbolówka zmierzała za kołnierz Bruzdy. Ten czubkami palców zbił piłkę na poprzeczkę. Kilka minut później niepewnie wyszedł do dośrodkowania z rzutu wolnego. I co prawa trafił pięścią w piłkę, ale tak niefortunnie, że zamiast wybić ją w pole, to skierował ją do własnej bramki. – Moja wina – rzucił od razu do kolegów. Dwie minuty później leżał już na murawie wijąc się z bólu. Przy wykopie piłki naciągnął mięsień w nodze i na nic zdały się zabiegi klubowego masażysty, jak i ratownika medycznego zatrudnionego przez Halniaka. Bruzda opuścił plac gry. – Na treningach było już dobrze. Między rywalami wybiłem się nie z tej nogi co potrzeba i już coś strzeliło. Jeszcze kciuk mnie boli bo źle w tą piłkę trafiłem. Człowiek chciał wrócić, pomóc. Tragedia – lamentował, patrząc już zza boiska na poczynania kolegów. A ci tuż przed przerwą wykorzystali nieporozumienie w szeregach obronnych Halniaka. Po nim piłka znalazła się pod nogami Ismaili Baloguna, który już wiedział co z nią zrobić.
Halniak Maków Podhalański – Garbarz Zembrzyce 1:1 (1:1)
Halniak: Kobiałka, Grzywa, Furman, Bagnicki (85’ Gałuszka), Raczek, Wójtowicz (55’ Malina), Burzyński (60’ Barczuk), Sz. Bobek, Krauz, Piskorz, Kowalczyk (65’ Sarnicki)
Garbarz: Bruzda (12’ Kołata), D. Elżbieciak, Burliga, Abubakar, Ł. Puda, Bańdura, Kania (83’ Florczak), Boczkaja, Balogun (90’ Skerlet), S. Puda, Monsuru.
Autorem fotoreportażu jest Wojciech Ciomborowski