Aspirująca do tytułu mistrzowskiego w okręgówce Błyskawica Drogomyśl niespodziewanie uległa na własnym boisku Koszarawie Żywiec 0:2. Zespół gości do bólu wykorzystał fatalne błędy faworyzowanych rywali i zabrał nad Sołę komplet punktów.
Pierwsza połowa toczyła się pod dyktando gospodarzy. Wicelider tabeli mógł szybko otworzyć wynik, ale rzutu karnego nie wykorzystał napastnik Błyskawicy Krzysztof Koczur. Pozostałe próby zmiany rezultatu podejmowane przez miejscowych również spaliły na panewce i do przerwy był bezbramkowy remis.
W drugiej połowie ekipa z Drogomyśla nadal atakowała, jednak biła tylko głową w mur. Mądrze broniący się żywczanie odpowiadali groźnymi wypadami pod bramkę Błyskawicy i dwa z nich zakończyły się powodzeniem. Duża w tym “zasługa” bramkarza gospodarzy, który zarówno przy golu Mariusza Kosibora w 59. minucie oraz przy trafieniu Mateusza Hernasa w doliczonym czasie gry, popełnił brzemienne w skutkach błędy.
Teeee redaktur gra 2(druga) z 6(szóstą) drużyną i ta 6(szósta) wygrywa a ty nazywasz to SENSACJĄ.Śmiechu warty tytuł.Ciekawe co by ów napisał po porażce Legii z Pogonią Szczecin strach się bać.Amen.
To 6 liga jak się nie mylę…czyli dawna A klasa…. Hohoho!