Tuż po świętach pracownicy prokuratur zmienili formę protestu na taką, która niedawno sukces przyniosła policjantom. Przeszli na zwolnienia lekarskie.
Dzisiaj do pracy nie przyszła większość pracowników administracyjnych w Prokuraturze Okręgowej w Bielsku-Białej i prokuraturach rejonowych. Zaczęli brać zwolnienia lekarskie. W Prokuraturze Okręgowej nie było nawet pracownika biura podawczego.
Reszta załogi stara się podołać większym obowiązkom, ale w praktyce praca prokuratur jest sparaliżowana. Jak wskazuje rzecznik bielskiej prokuratury Jacek Boda, bez pracowników po prostu nie sposób funkcjonować.
O rozpoczęciu protestu pisaliśmy tutaj.
Zmienić pracę jak wam coś nie pasuje!
Pracownicy w prokuraturze są różni jak wszędzie. Protestujący chcą zrozumienia od społeczeństwa ale jednocześnie nie potrafią rzeczowo uargumentować swojej sytuacji, uczynić wiarygodne żądania. Jeśli jest komentarz inny niż spodziewany – od razu jest atak, że jeśli komentujący nie zna środowiska to nie ma prawa wypowiadać się. A ma prawo nie znać bo nie jest to otwarta powszechnie grupa. Jak chcą dotrzeć do społeczeństwa jeśli chcą utrzymać swoje środowisko w zamknięciu? Artykuł jest nie na łamach gazety prawnej lecz na ogólnodostępnym portalu.
Protest nie jest przeciwko spoleczeństwu. A argumentację zna Ministerstwo.
Bez komentarza dla “Nadal nie lubię Franusia”
Franuś jest Polszewikiem
Dodaj Szymon, że także Pomunistą. Jaka różnica? i to na P i to na P. Ale jak “mądrze” brzmi.
W tamtym roku zatrudniałem nieroba, który pracował wcześniej w prokuraturze. Więcej gadania niż pracowania. Kompetencje poniżej przeciętnych, ambicje płacowe z kosmosu. Pozbyłem się go bez żalu.
Wierz mi takie nieroby z prokuratury uciekaja same nie musimy ich sie pozbywac !!! Zlękli sie odpowiedzialnosci w zamian za najnizsza krajowa bez perspektyw podwyzki? sa wolne miejsca pracy tylko wygrac konkurs i pracowac pracowac….a usmiech sa zejdzie z twarzy…niestety?
Przecież mozna zmienić miejsce pracy
dziwne bo jak ja zapytałem na hali o podwyżkę to usłyszałem żebym się zwolnił i poszukał lepiej płatnej pracy, może pora coś zmienić, nie liczyć tylko na państwo ale także na siebie
Co innego jak szef jasno Ci mówi że podwyżek nie będzie a co innego jak główno dowodzący pisze listy że od tego roku wzrośnie, itp i nie ma.
Czyli lepiej jeśli szef powie, że nie będzie podwyżek czy może lepiej jak da nadzieję? Dobrze, że pisze bo mógłby powiedzieć a nie pisać, że płaca wzrośnie. Oczywiście, że na jedno wychodzi ale jest pisany punkt zaczepienia. Igor powiedział także, że szef podpowiedział aby się zwolnił jeśli chce lepiej zarabiać. Czy też lepiej aby to usłyszeć? Ale po co? Tak jak mówi Małgorzata, z jednej strony jest dorobek 15 – 20 lat ale z drugiej strony pisze Igor, że może pora coś zmienić w sposób zależny od siebie. Nie zaczniesz od zera Małgorzata bo masz dorobek 15 lat doświadczenia.
Franek na prezydenta zna się na wszystkim i na wszystko ma złote rady i odpowiedzi
Bez komentarza dla “Nadal nie lubię Franusia”
Słuchaj no ty nikt nie lubi być mamiomy. Każdy zasługuje na szczerość. Jeżeli otrzymujemy informacje od gory ze od tego i tego dnia będą podwyżki to ludzie nadzieją się trzymają pracy, bo wyobraź sobie ze niektórzy mają dzieci i kredyty i inne zobowiązania. Jeżeli z tych deklaracji nie wywiązuje się minister to nie brzmi to dobrze. Nie wypowiadaj się o pracy o której pojęcia nie masz, o jej charakterze i pracownikach.
Bez komentarz dla “Nadal nie lubię Franusia”.
W jaki niby sposob liczyc na siebie w budzetowce? Majac przepracowanych 15 lat, zaczynac od nowa od zera. Przeciez nie o to chodzi tylko o godne zarobki
Jestem prawnikiem z 20 letnim stażem i doświadczeniem, od 11 lat analitykiem kryminalnym. Podjąłem się tej pracy bo łączyła mój zawód i pasję do informatyki. Po stażu pensje wg stawki w granicach 5 tys miały być. By móc pracować musiałem przejść szereg specjalistycznych szkoleń wielotygodniowych z dala od rodziny, ten etap mogę porównać z przebiciem aplikacji, mało by być profesjonalnym nadal muszę się dokształcać. Moja płaca nie drgnęła przez te lata. Teraz ustalam fakty, tracąc wzrok w tomach akt milionach cyferek w komputerze itd, będące często rozwikłaniem śledztwa, podstawą zarzutów, mało odpowiedzialne prawda, na pensji równej najniższej krajowej. Bardzo motywuje… Czytaj więcej »
Taka specyfika pracy analityka kryminalnego. Kończąc prawo nie ma gwarancji pracy w ogóle w zawodzie, to już jest wiadomo wybierając się na studia prawnicze. Znana jest też siatka płac na stanowiskach pomocniczych. Dziś ślęczeć nad cyferkami w komputerze musi także księgowa, mieć ukończone studia, dokształcać się ciągle w zmieniających się przepisach a praca jest równie odpowiedzialna, wymagająca ślęczenia nad cyferkami po godzinach. Trzeba spytać czy dobrze zarabia. Trzeba spytać co się stanie jak pójdzie na lipne L4 i wyjdzie z transparentem przed miejsce pracy, że chce 1000 zł podwyżki. Odpowiem: znajdą na jej miejsce szybko kogo innego. Nie zasłoni się,… Czytaj więcej »
Praca analityka to praca głównie oparta na informatyce, wymagana jest zanjomość wielu narzędzi, programów informatycznych itp. nie bede sie zagłębiał bo widzę że z laikiem dyskutuję, a ksiegowa zarabia cztery razy tyle plus dodatek funkcyjny i tyle w temacie
Cztery razy ile? Rzeczywiście ciężko rozmawiać nie tylko z laikiem ale i z zadufanym w swoim przekonaniu wyższości miejsca elitarnej pracy.
Na pracy analityka kryminalnego się nie znam ale też nie znasz się analityku kryminalny na pracy księgowej. Księgowa nigdy nie ma dodatku funkcyjnego, musi być główną księgową a to różnica przede wszystkim w odpowiedzialności. Powiedziałem, że znam się na łańcuchu odpowiedzialności i analityk kryminalny według mnie nie jest pracownikiem administracyjnym a ci protestują w prokuraturze według artykułu. Oczywiście mogą dołączyć analitycy. Warto nieraz wyczekać z opinią, że komentujący się nie zna lub zna się na wszystkim (jak ktoś tutaj napisał) więc oznacza to w domyśle, że nie zna się na niczym. Nie powiem: “i tyle w temacie” na zakończenie dla… Czytaj więcej »
Franek nikt nie chce pracowac w prokuraturze za takie pieniądze,wiec nie zastąpią bo nie mają kim.sa wolne etaty ale ludzie wola pracę w Biedronce czy Lidlu bo są tam bardziej wynagradzani. I widze ze nawet ma analityce się znasz. Wiesz co mowia o ludziach ktorzy znaja się na wszystkim???
Kto te zwolnienia wypisuje dla zdrowych ludzi? I to pod okiem prokuratury jest może sprawa prokuratorska. Jak obywatel ma później ufać prokuraturze, policji? To nie prokuratorzy mają docenić pracę sekretariatów bo nie tu jest kasa na podwyżki. Odczują i zwykli obywatele.
Witam, nikt nie będzie zdrowy jak 11 lat nie otrzymuje podwyżki, to już desperacja, przeradzająca się w depresję. Nikt nie liczy na to aby społeczność ich poparła. To tak jak kontrolujący, oczekiwał by podwyżki od kontrolowanego.
i słusznie, moja pensja przez 12 lat wzrosła o 400 zł, to jest mniej niż 30 zł na rok, więc o czym my mówimy. A tak na marginesie, Warszawa też pięknie protestuje “zwolnieniami”
Durny jesteś, ja chodziłam do pracy biorąc antybiotyk przez 10 dni z anginą, bo nie chciałam stracić z i tak mizernej pensji
Naprawdę jesteś Gościówa a ja durny? Jesteś jedyna, która nie korzystała ze zwolnień więc teraz chcesz sobie odbić? Zgoda pensja niska ale i odpowiedzialność niewielka, 8 godzin i fajrant. Także rodzaj pracy z niewielką perspektywą awansu. Jest jeszcze trochę zawodów w kraju, które nie są cenione co do pensji a ludzie nie chodzą na lipne zwolnienia. A harują nie mniej. Metoda dla pracowników prokuratury bardzo wątpliwa.
Odpowiedzialność niewielka???? Pracowałeś kiedyś w takiej instytucji że masz najwięcej do powiedzenia w tej kwestii?
Pracownik administracyjny czyli pomocniczy dla prokuratury (prokuratorów). Pracę w łańcuchu odpowiedzialności znam. Zgadzam się z rzecznikiem, że bez pracowników administracyjnych praca prokuratur jest sparaliżowana. Gdyby nie byli potrzebni – nie byłoby przewidzianych etatów. Ale co innego to oznacza niż wysokie oczekiwania płacowe i walka o płace nie wiadomo z kim i małpowanie metod od służby z większymi szansami i w przymusowej okoliczności. Tutaj jest walka z moim komentarzem widzącym to nieco inaczej.
Nie pracownik pomocniczy a urzędnik po egzaminie który równie sumiennie wykonuje powierzone zadania co prokurator. Każdy chce otrzymać wynagrodzenie wprost proporcjonalne do wykonywanych zadań.
Dziś się nie da wykonywać pracy niesumiennie nawet na stanowisku urzędnika po egzaminie. I porównywać z sumiennością pracy prokuratora, oczekiwać że będzie po równo oceniona praca. Zacząłem od czego innego i może tak wrócić do artykułu… A w nim powiedziane, że jest oczekiwanie podwyżki o 1000 zł, w tym dla pracowników którzy pracują krótko. Przecież cały czas poziom zarobków był niski i nie da się nagle podwyższyć pensji o 1000 zł, wymuszać masowymi L4 i oczekiwać zrozumienia społeczeństwa, w tym przez pracowników innych służb którzy nie tylko równie sumiennie pracują.
Nie jest prawdą że cały czas poziom zarobków był niski. Piszesz o “wysokich oczekiwaniach płacowych”, czy Twoim zdaniem oczekiwanie urzędnika, że będzie zarabiał ok.3000 zł netto są wysokie? Uważam że taka płaca to absolutne minimum nie tylko dla urzędnika, al każdego pracownika, aby móc w miarę normalnie żyć od wypłaty do wypłaty. Bo przy zarobkach poziomie 3 tys. nie ma mowy o wydatkach powyżej minimum socjalnego.
Szkoda, że redaktor nie zainteresował się przykładami zarobków na poszczególnych stanowiskach związanych oczywiście ze stażem pracy. Nie tylko pensja podstawowa. I od kiedy poziom zarobków stał się niski po zarobkach na poziome wyższym. Bo jeśli słyszę chór, że pracę w prokuraturze nikt nie chce wykonywać i propozycję abym wypełnił wakaty – trochę mało mnie to przekonuje. A widziałem opinie w oczekiwaniu na jednorazową przedświąteczną premię pracowników ledwo zaczynających pracę czy się załapią na premię. Oczekiwania pracownika administracyjnego, który zaczyna dopiero pracę, że będzie zarabiał 3000 zł netto tak uważam że są za wysokie. Proponuję przyjrzeć się razem ze związkami zawodowymi… Czytaj więcej »
Franuś jest wiele osob bez premii ktora i tak bywa znikoma, np jeżeli są np na zastepstwa a moja byc wiele lat ma taloej formie zatrudnienia to złamanego grosza więcej nie dostaną o osobach na stażu na etacie nie wspomnę.3000zl netto to nawet nie maja osoby ktore zaraz idą na emeryturę..
Ba nawet osoby które pracuja powyżej 10lat 2 z przodu nie widzialy ..
Nie ja wymyśliłem 3000 zł netto, udzieliłem odpowiedzi na pytanie urzędniczki. Poprzez nielubienie Franusia nie poprawi się sytuacja finansowa stojących za nickiem. Nikomu nie chcę zabierać pieniędzy ani zasług w pracy. Nie ja wymyśliłem pensję minimalną krajową w prokuraturze dla analityka kryminalnego po 20 latach pracy. Ale jeśli pensja analityka jest 2100 zł brutto a wielu innych poniżej 2100 to podwyżka o 1000 zł nie jest możliwa. I moim zdaniem nie jest także możliwa poprzez masowe L4. Ale próbujcie nielubiący Franusia. Tego Wam nie mogę zabronić tak jak Wy nie zabraniajcie mi komentarza jaki napisałem na początku.
Wyobraź sobie że taki urzednik nierzadko wykonuje pracę bardziej sumiennie niż czasami prokurator, musi wylapywac błędy,nie moze w ciemno wysylac co mu dadzą, musi być czujny wiec Franuś daruj sobie
Naprawdę. Nie umniejszaj czyjejś roli
Zapraszam do pracy w prokuraturze o ile ma Pan ukończone studia, przejdzie trzyetapowy konkurs i dostanie najniższą krajową. Po 40 latach mam trzy tysiące brutto. A jeszcze dyżury. W święta też nie rzadko trzeba przyjść do pracy bez dodatkowego wynagrodzenia. Zapraszam, miejsc nie brakuje
Ci co tacy mądrzy zapraszam można spróbować szczęścia bo na wolne stanowiska nawet chetnych nie ma bo kto chce pracować za najniższą krajowa
Jakich zdrowych? U mnie z 14 osób dziś były 3 osoby. Jedna przed świętami chodziła zagilona z gorączką wystarczy. Dziś odbierałam jako ich przełożony tylko telefony, że zwolnienie ma jedna, druga itd
Ty Franuś jeśli lekarz widzi wskazania to wypisuje. Widze ze i na lekarzach sie znasz i prokuraturze i jeszcze na policji. Normalnie talent się Nam marnuje. Zajmij się czymś pożytecznym np swoją pracą i nie wypowiadaj się o sprawach których nie masz pojęcia.
Bez komentarza
Nareszcie
Oby to dało komuś do myślenia… Być może i Prokuratorzy docenia pracę sekretariatow…
Prokuratorzy nie doceniają pracy pracowników sekretariatu, często nimi pomiatają. Wiem co mówię, a przy tak niskiej pensji to nawet zębów zaciskać nie sposób by to znieść.
Ja pracę sekretarek doceniam i żadną nie pomiatam, więc nie generalizuj, proszę. A co do tego, komu ma to dać do myślenia – to nie prokuratorzy ustalają wynagrodzenia dla pracowników administracji i obsługi.
Chyba kpisz, większość tych pracowników sądowych, pracuje jakby z łachy. Kolejna część robi zamieszanie, które wydłuża procesowanie. Dodatkowo, zgonia to na normalnego obywatela. Istnieją, również Ci pracowicie, którzy faktycznie zasługują. Więc pytanie, komu co “powinno dać do myślenia” 😉