Nieznane są na razie przyczyny pożaru sklepu Lidl w Wadowicach przy ul. Zegadłowicza. Budynek został doszczętnie zniszczony.
Strażacy cały czas są na miejscu zdarzenia. Wiadomo już, że budynku nie uda się uratować. Jego dach zawalił się. Wystarczy spojrzeć na zdjęcia, by zorientować się, że straty są ogromne.
Jak już udało się ustalić, pożar wybuchł krótko po południu. Może domniemywać, że doprowadziło do niego zwarcie w instalacji elektrycznej, ale to tylko hipoteza. O tym, że wybuchł pożar stało się jasne, gdy spod sufitu zaczął wydobywać się dym. Na szczęście nikt nie ucierpiał. Do zdarzenia doszło jeszcze przed popołudniowym szczytem. Zatem w budynku było stosunkowo mało osób. Ewakuowano z niego ośmiu pracowników, ochroniarza i około 30 klientów.
Autorem fotoreportażu jest Bogdan Szpila
Wideo: PolskaRacjaStanu
Źródło: Facebook Rafała Góralczyka
“czyli można powiedzieć że teraz grzejemy sobie lidla lodówkami” no dupne słowa w reklamie padają
szkoda sklepu… ;/
Jedyny Lidl na całą okolicę … no i koniec Kaplica
Czy zdołano uratowac alkohol?
Czytelnicy ocenią sobie sami ogromne straty ze zdjęć. Tylko 2 zdania o pożarze z wykorzystaniem zdjęć burmistrza Wadowic? To nie zwykły kurnik ale miejsce zakupów wielu Wadowiczan i przyjezdnych z okolic.