Przed meczem w Krakowie z zespołem Barkom Każany Lwów, BBTS zachowywał jeszcze teoretyczne szanse na pozostanie w PlusLidze. Ciężko było jednak wierzyć w matematykę, kiedy miało się w pamięci występy siatkarzy na przestrzeni całego sezonu. Choć w pierwszym secie bielszczanie stanęli na wysokości zadania, to w kolejnych partiach rywale obdarli podopiecznych Sergieja Kapelusa ze złudzeń.
W otwierającej odsłonie BBTS wygrał pewnie 25:15 i wszystko wskazywało na to, że przedłuży jeszcze swoje nadzieje na pozostanie w PlusLidze. Nic bardziej mylnego. W kolejnych setach rywale zagrali jak z nut, wygrywając trzykrotnie do 18.
– Przegrywamy dzisiejszy mecz w Krakowie 1:3 i tracimy tym samym szansę na utrzymanie się w szeregach Plusligi. Dziękujemy wszystkim kibicom, a także członkom Klubu Kibica BBTS Bielsko-Biała za wsparcie z trybun w tym meczu oraz w całym sezonie – czytamy w pomeczowym komunikacie na facebookowym profilu BBTS-u.
Dla BBTS-u była to 26. porażka w aktualnym sezonie w 29 rozegranych kolejkach. Siatkarze pożegnają się z kibicami i występami w PlusLidze 3 kwietnia. W hali pod Dębowcem zmierzą się z Ślepskiem Malow Suwałki.
Barkom Każany Lwów – BBTS Bielsko-Biała 3:1 (15:25, 25:18, 25:18 25:18).
Geniuszu wracaj do Moskwy
rywalizuje w plus lidze na poziomie jakiego nigdy nie dościgniesz.
“Zasłużyli” sobie grą, prowadzeniem przez władze klubu no to się żegnają, plus liga może za wysoki próg.