Wydarzenia Bielsko-Biała

Arcydzieło Mozarta, francuska perła i powiew jazzu. Bielska Orkiestra Cavatina znowu nas zaskoczy!

Urzekająca nieprzemijającym pięknem Symfonia g-moll Mozarta, zwana Wielką, w zestawieniu z nowatorskim dziełem francuskiego impresjonizmu i pobrzmiewającą jazzem amerykańską kompozycją. Trzeci koncert projektu Bielska Orkiestra Cavatina łączy żywioły i – jak dwa poprzednie – z pewnością połączy w zachwycie i melomanów, i tych słuchaczy, którzy dopiero zaprzyjaźniają się z klasyką.

Młoda gwardia

Do trzech razy sztuka? Bynajmniej. Zarówno pierwszy, jak i drugi koncert w ramach projektu Bielska Orkiestra Cavatina przyciągnął rzeszę słuchaczy, którzy nagrodzili muzyków wielką burzą oklasków. Od początku uznanie publiczności wywołuje nie tylko wysoki poziom artystyczny koncertów, ale też umiejętnie, wręcz odważnie, komponowany program. Z jednej strony umożliwia poznanie największych klasycznych dzieł, a z drugiej wdaje się w romanse z innymi muzycznymi światami. Nie inaczej będzie tym razem, bo obok jednego z największych dzieł w historii muzyki poważnej, usłyszymy i perłę francuskiego impresjonizmu, i zaskakujący utwór nawiązujący do muzyki jazzowej!

Warto więc zarezerwować sobie wieczór na tę muzyczną ucztę. Odbędzie się ona 7 grudnia o 19.00 w Cavatina Hall w Bielsku-Białej. Bielska Orkiestra Cavatina, którą w większości tworzą absolwenci bielskiej szkoły muzycznej, a przy tym absolwenci renomowanych akademii muzycznych w kraju i za granicą, tego dnia powiększy się o instrumenty dęte.

Orkiestra zagra pod dyrekcją Radosława Dronia, jednego z najmłodszych i bardzo obiecujących polskich dyrygentów. Usłyszymy też solistkę Agatę Piątek. Klarnecistka z honorowym medalem Primus Inter Pares dla najlepszego absolwenta, ukończyła Akademię Muzyczną im. K. Szymanowskiego w Katowicach. Jest laureatką ponad 30 konkursów muzycznych, a występowała choćby w słynnej Carnegie Hall w Nowym Jorku.

Zaskakujący program

Wieczór rozpocznie Symfonia nr 40 g-moll (KV 550). To jedna z trzech wielkich symfonii Wolfganga Amadeusza Mozarta, skomponowana w 1788 roku. Melomani i krytycy muzyczni z całego świata stawiają ją za wzór klasycznej symfonii, wymieniając ją na pierwszym miejscu jako najpiękniejszą i najczęściej pojawiającą się na estradach. Czterdziesta Symfonia Mozarta jest – w przeciwieństwie do poprzednich dzieł symfonicznych – skomponowana w zupełnie innym tonie i atmosferze. Słynny pierwszy motyw stał się niemal tak legendarny, jak motyw piątej symfonii Beethovena. Prawdopodobnie wczesna śmierć jego ukochanej córki i względna niepopularność, z jaką kompozytor spotykał się w tym okresie swego życia, przyczyniły się do stworzenia tej niespokojnej i chwilami tragicznie brzmiącej symfonii. Dziś cieszy się ogromną popularnością. Jest zdecydowanie najczęściej wykonywanym utworem kompozytora, a nawet jednym z najbardziej uznanych dzieł powszechnej muzyki klasycznej. Od czasu jej powstania nigdy nie przestała uwodzić swym pięknem melomanów i muzyków.

Po tak sztandarowym dziele, przeniesiemy się w zupełnie inny świat za sprawą Koncertu na klarnet i orkiestrę smyczkową amerykańskiego kompozytora Aarona Coplanda. Utwór ten jest napisany w bardzo nietypowej formie. Jest dwuczęściowy, a obie części połączone są ze sobą kadencją klarnetu. Część pierwsza jest powolna i ekspresyjna, pełna słodko-gorzkiego liryzmu. Kadencja nie tylko daje soliście możliwość popisania się wirtuozerią, ale także wprowadza wiele melodyjnych latynoamerykańskich tematów jazzowych, które dominują w części drugiej. Ogólna forma części końcowej to wolne rondo z kilkoma rozwijającymi się tematami pobocznymi.

Na finał orkiestra wykona unikatowy utwór Maurice’a Ravela. Nagrobek Couperina (fr. Le Tombeau de Couperin) pierwotnie został skomponowany na fortepian solo, w formie suity, w 1917 roku. Utwór powstał w hołdzie dla twórczości wielkiego francuskiego kompozytora i klawesynisty Couperina na fali modnego wówczas nawrotu do francuskiej muzyki XVIII wieku. Będąc mistrzem pastiszu muzycznego, Ravel nie napisał tego utworu w stylu Couperina, zachował jednak formę suity i charakter melodii. Nagrobek Couperina w wersji fortepianowej składa się z sześciu części: Prélude, Fugue, Forlane, Rigaudon, Menuet, Toccata. Każda z nich dedykowana jest jednemu z poległych podczas I wojny światowej przyjaciół Ravela. Dlatego nostalgiczny nastrój tych miniatur, przeplatanych wprawdzie pogodnymi akcentami, ogólnie ma bardzo emocjonalny wydźwięk. W 1919 roku Ravel, mistrz instrumentacji, dokonał transkrypcji dzieła na orkiestrę, odrzucając w niej dwie części – fugę i toccatę, i zmieniając ich kolejność. I właśnie w tej postaci wysłuchamy tego dzieła.

Bielska Orkiestra Cavatina
Agata Piątek – klarnet
Radosław Droń – dyrygent
Cavatina Hall
czwartek, 7 grudnia
godz. 19.00

Wolfgang Amadeusz Mozart – Symfonia g-moll nr 40 KV 550
Aaron Copland – Koncert klarnetowy
Maurice Ravel – Nagrobek Couperina

Bilety do nabycia na
www.bilety.bck.bielsko.pl

Uwaga, już 28 grudnia kolejny koncert Bielskiej Orkiestry Cavatina, która połączy siły z brawurowym triem The Threex. W programie familijnym zabierze słuchaczy do świata muzyki klasycznej w niespotykanej i fascynującej formie. To Sonata Księżycowa Beethovena połączona z Metallicą i Morricone, Lot Trzmiela w fuzji z Tangiem Piazzolli, a w końcu żonglerka smyczkami i muzyka Smetany. Będzie się działo! Bilety na koncert 28 grudnia – TUTAJ.

Poniżej zdjęcia Lucjusza Cykarskiego (BCK) z drugiego koncertu Bielskiej Orkiestry Cavatina.

 

google_news