Policja zatrzymała matkę 2,5-letniego chłopczyka, który w piątek wypadł z balkonu wieżowca przy ul. Poprzecznej w Bielsku-Białej – dowiedział się nieoficjalnie portal bielsko.biala.pl. Prokuratura postawiła jej zarzuty i wnioskowała o tymczasowy areszt.
38-letnia kobieta została zatrzymana przez policję i doprowadzona do Prokuratury Rejonowej Bielsko-Biała Południe, gdzie usłyszała zarzuty. Sąd Rejonowy w Bielsku-Białej zgodził się na jej tymczasowe aresztowanie.
Dla dobra śledztwa aktualnie nie są ujawniane dodatkowe informacje w tej sprawie.
Dziecko pozostaje w bardzo ciężkim stanie w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach, gdzie trafiło śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Ma wielonarządowe obrażenia, w tym urazy głowy, narządów jamy brzusznej i złamania. Decyzją lekarzy pozostaje w stanie śpiączki farmakologicznej.
O zdarzeniu pisaliśmy wcześniej TUTAJ.