Grupa Bielszczanie dla drzew walczy o ocalenie drzew, które rosną przy torach kolejowych w samym centrum miasta.
“Zniknie z krajobrazu naszego miasta zielony korytarz wzdłuż torów kolejowych, który zachował się na odcinku od Dworca Głównego PKP do tunelu przy Hotelu Prezydent oraz od tunelu przy Teatrze Polskim do ul. Sempołowskiej” – alarmują przedstawiciele nieformalnej grupy Bielszczanie dla drzew, którzy potwierdzili tę informację w PKP PLK S.A. Drzewa wzdłuż linii kolejowej nr 139 mają zostać usunięte do końca roku, a najpóźniej do końca pierwszego kwartału 2020 roku.
Z szacunków obrońców drzew wynika, że chodzi o około 250 drzew, na które zarządzający musi uzyskać zezwolenie oraz ponad 100 sztuk drzew, na które zezwolenie nie jest wymagane. “Wśród drzew planowanych do wycinki znajdują się piękne okazy jesionów wyniosłych o pierśnicy odpowiednio 3,75 m oraz 3,42 m, które kwalifikują je do objęcia ochroną w formie pomnika przyrody” – piszą Bielszczanie dla drzew. I dodają: “Oczekujemy od włodarzy naszego miasta podjęcia rozmów z zarządzającym linią kolejową, dokonania przeglądu drzewostanu, oceny drzew przez wykwalifikowanego dendrologa i usunięcie tylko tych drzew, które stwarzają realne zagrożenie”.
Apelują też do prezydenta Bielska-Białej o podjęcie działań w przedmiotowej sprawie. Kolej uzasadnia wycinkę bezpieczeństwem ruchu kolejowego – drzewa powinny być usunięte w pasie 15 metrów po obu stronach torów. Ale od tej reguły można stosować wyjątki i o to apelują Bielszczanie dla drzew.
Pseudo ekologu ile drzew w życiu zasadziłeś ???
Co tam kolej i bezpieczeństwo… ważniejsze są drzewa, zlikwidować kolej i drogi ważniejsze są drzewa. Zlikwidować przemysł ważniejsza jest ekologia itd.
Tak drzewa rosnące przy torze kolejowym nie są najlepszym pomysłem. Słusznie, że jest planowane ich wycięcie. W zamian niech zostaną posadzone pod okiem Bielszczanie nowe drzewa w stosownym miejscu.
Stosowne miejsce to znaczy gdzie? Włodarze miasta przyznają, że nie mają terenów do nasadzeń. Drzewa sa potrzebne w zurbanizowanej części miasta, ze względu na oczyszczanie powietrza, schładzanie, funkcje rekreacyjne. Lasy na obrzeżach nie mają bezpośredniego wpływnu na kondycje powietrza w centrum, nie zmniejszą temperatur latem w tym rejonie miasta. Nie wszyscy mieszkańcy sa zdrowi i sprawni, żeby urządzać sobie codzienne wycieczki na obrzeża.
Z przytorowiska chcecie zrobić park? Nawet jak się powycina samosiejki, krzaki które nie wymagają zgody na wycinkę to pozostaną przy torach drzewa cenne w/g Grupy Bielszczanie dla drzew i tak stanowiące zagrożenie dla bezpieczeństwa (łamane konary przy wichurach itp.). Kto będzie pilnował, pielęgnował przycinanie i przewidywał, że ten stary konar może się złamać, polecieć na tory? Dendrolog ma załatwić sprawę a odpowiedzialny za bezpieczeństwo jest kto?
nie ważne, rządzi PiS i trzeba im dowalić gdzie się da, drzewa nikogo nie obchodzą
O czym chłopie gadasz? W swoim komentarzu miałem w najmniejszym stopniu na celu dowalenie rządzącemu PiS. Po co wszystko upolityczniać? Rozumiem też znaczenie drzew ale nie w tym miejscu.