Dla obu drużyn był to mecz o czwartoligowe życie. O sukcesie gospodarzy przesądziło jedno trafienie.
Piłkarze Beskidu zainkasowali komplet punktów goszcząc drużynę z Olkusza. Mecz był wyrównany, oba zespoły oddały podobną ilość strzałów, obie drużyny egzekwowały po 25 rzutów wolnych, obie też wywalczyły po 8 rzutów rożnych i każda trafiła 1 raz w słupek. Decydującą akcję gospodarze przeprowadzili w 77 minucie meczu, gdy szybki kontratak silnym, celnym strzałem z linii szesnastki wykończył Filip Kasiński. Ten sam zawodnik miał okazję wpisać się jeszcze raz na listę strzelców, lecz nie wykorzystał jedenastki (obronił bramkarz gości – Mateusz Sroka, jeden z najlepszych zawodników gości).
Zwycięstwo umocniło andrychowian na 11 miejscu w tabeli, zaś olkuszanom zajrzało w oczy widmo degradacji.
Beskid Andrychów – KS Olkusz 1:0 (0:0).
Na fotografiach w czerwonych strojach drużyna andrychowskiego Beskidu. Autorem fotoreportażu jest Bogdan Szpila.
