Od wczoraj w wyższych partiach Beskidu Żywieckiego pada śnieg. Górskie szczyty – przynajmniej na chwilę – pokrył biały puch.
Nic nie wskazuje na to, aby zima rozgościła się w górach kosztem pięknej jesieni. Pracownicy beskidzkich schronisk mówią tylko o małym zimowym incydencie. Na Hali Lipowskiej wykorzystano ten moment, by… ulepić małego bałwana. Gospodarze schronisk spodziewają się jeszcze bardzo ciepłych jesiennych dni i tłumu spragnionych słońca i wielobarwnych widoków turystów.
Zdjęcia: Schronisko Górskie PTTK Rysianka; Hala Lipowska; Schronisko na Hali Miziowej; Adrian Dratwa, profil facebookowy Beskidomaniacy