Urząd Miejski w Bielsku-Białej złożył wniosek do projektu „Śląskie. Przywracamy błękit”. W ramach tego na jednym z głównych placów w mieście ma pojawić się więcej zieleni. Dofinansowanie wynosi prawie 500 tys. euro.
Dariusz Gajny piastujący stanowisko ogrodnika miejskiego w bielskim Ratuszu poinformował dzisiaj, że postawiono kolejny krok do wprowadzenia zieleni na placu Chrobrego. Zarząd Województwa Śląskiego zatwierdził bowiem listę rankingową oraz listę terenów wybranych do demonstracyjnych wdrożeń zielonej infrastruktury w ramach programu „Śląskie. Przywracamy błękit”.
Do realizacji przewidziany jest najwyżej punktowany teren, w Bielsku-Białej będzie to plac Chrobrego. – Trwają ostatnie procedury merytoryczne i zbliżamy się do podpisania umowy. Jeżeli wszystko przebiegnie zgodnie z planem, to miasto otrzyma 467 tys. euro bez konieczności zapewnienia wkładu własnego. Prace projektowe, które wspierać będą specjaliści Śląskiego Ogrodu Botanicznego, odbędą się wraz z mieszkańcami i rozpoczną się jeszcze w tym roku. Realizacja zaplanowana jest na 2025 rok – poinformował Dariusz Gajny.
Pytanie do Pana Kanika.
Dlaczego wpisy mieszkańców Żywca w dniu 05.2.2024 zostały usunięte
Kto kazał tak zrobić?
Kto w Waszej redakcji jest cenzorem?
Na czym innym polega cenzura, wycofanie komentarzy było z prostej przyczyny: zbyt dużo było komentarzy nieprzychylnych a kandydować trzeba.
Może mieszkancy Zywca 5.2.2024 serwer chcieli przeciazyc albo grubsza afera hakerska.
Jakoś serwera nie chcą przeciążać pod artykułem z 6.02.2024
Czytelnicy słusznie zauażyli że od pewnego czasu miejsce pluralizmu w tutejszych lokalnych portalach wypełnia się dziwną stronniczością pana Kanika i ogólnie rzecz biorąc informacyjną kaszaną.
Szczegółowo rzecz biorąc winy piszących komentarze nie ma, że usunięto komentarze?. Zastosowano odpowiedzialność zbiorową, która nie powinna być.
Fajnie, gdyby nie było dofinansowania nikt by nie widział, że plac koniecznie należy zazielenić. Co można zasadniczego kupić z zieleni za taką sumę? Jak to prace projektowe wraz z mieszkańcami – mieszkańcom też coś skapnie z dotacji? Trochę chyba trzeba poburzyć plac.