Czwartoligowi piłkarze kalwaryjskiej Kalwarianki zaaplikowali gościom z Woli Rzędzińskiej aż 7 goli.
Początek meczu nie zapowiadał wysokiego zwycięstwa Stolarzy. Na gol Karola Stanka w 11 minucie meczu, przyjezdni odpowiedzieli po niespełna kwadransie. Po niespełna 10 minutach gospodarzy na prowadzenie wysunął Karol Buraczek, toteż kalwarianie schodzili na przerwę w niezłych humorach. Mijała 65 minuta gry, gdy Kamil Bentkowski z narożnika pola karnego posłał potężną bombę w róg bramki rywali. Jak się okazało, był to początek klasycznego hat tricka – kolejne gole Bentkowski zdobył w 65 i 83 minucie gry. W ostatnich kilkudziesięciu sekundach pojedynku (sędzia przedłużył mecz o 1 minutę) dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Filip Handzlik.
Wbrew wynikowi mecz nie był jednostronnym widowiskiem. Goście kilkakrotnie dotarli w pobliże bramki Stolarzy, i tylko skuteczne (a przy tym efektowne) interwencje Bartłomieja Fojta uratowały gospodarzy przed kłopotami.
Kalwarianka Kalwaria – Wolania Wola Rzędzińska 7:1 (2:1)
W innych czwartoligowych meczach, zespół ryczowskiego Orła pokonał na własnej murawie 2:1 zespół Lubań Maniowy, a piłkarze andrychowskiego Beskidu przegrali w takim samym stosunkiem goli na murawie Barciczanki w Barcicach.
Fot. Bogdan Szpila