Prawie 60 razy do akcji wyjeżdżali strażacy, by usuwać skutki długotrwałych opadów deszczu. W połowie przypadków wypompowywano wodę z piwnic.
Strażacy mieli pełne ręce roboty od 27 kwietnia do 1 maja. – Odnotowano prawie 60 zdarzeń związanych z usuwaniem skutków opadów, a najwięcej w gminie Czechowice-Dziedzice (15 zdarzeń), Bielsku-Białej (12) i Jasienicy (8). Większość zdarzeń – aż 35 – było związanych z pompowaniem wody z zalanych piwnic budynków mieszkalnych oraz udrażnianiem przepustów cieków wodnych pod drogami (11) – informuje Krzysztof Grygiel, zastępca komendanta miejskiego bielskiej Państwowej Straży Pożarnej.