Na osiedlu Grażyńskiego jedni remontują ulicę, po to by inni za chwilę je rozkopywali. Mieszkańcy mają dosyć takiej sytuacji i zorganizowani w stowarzyszeniu zamierzają zgłosić sprawę do prokuratury.
– Nie ma innego wyjścia, bo w przeciwnym razie to się nigdy nie skończy – przekonuje Władysława Pabijan ze Stowarzyszenia Mieszkańców Osiedla Grażyńskiego. – Chcemy w końcu mieć tu i dobre drogi i bezpieczny gazociąg.
Właśnie o gazownię cały ambaras. Jak twierdzi pani Władysława, gazownia co rusz zmuszona jest naprawiać biegnące w ciągu ulic na osiedlu gazociągi.
– Był już tu kiedyś taki czas, że ulice były odkryte, mogli wtedy zweryfikować gazociągi i naprawić – mówi działaczka SMOG. – Nie zrobiono tego i teraz na wyremontowanych przez MZD ulicach zrywa się asfalt, kopie dziury, a potem wszystko łata.
Stowarzyszenie zamieściło ostatnio na swoim facebookowym profilu znamienny wpis: „Dziś mija tydzień od ingerencji Zakładu Gazowniczego w Bielsku- Białej w ulicę Kosynierów. Kolejny raz doszło do rozstrzelnienia na linii przesyłowej gazu. Po tych odkrywkach mamy już 4 duże zaklejone dziury. W ubiegły piątek przyjechała ekipa gazownicza, kazali przestawić busa, bo im przeszkadzał w kopaniu kolejnej dziury, rozkopali ulicę i zostawili. Kolejna dziura wykonana, opaska uszczelniająca założona i na tym koniec. Dziura miała być zasypana w sobotę, najpóźniej w poniedziałek. Niestety nadal nic się nie dzieje. (…) W poniedziałek składamy zawiadomienie do prokuratury.”
Powodzenia w przywołaniu prokuratora.