Ogromne problemy techniczne paraliżują przeprowadzenie nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej w Bielsku-Białej, zwołanej na dziś na wniosek prezydenta miasta. Po raz pierwszy w historii sesja miał mieć charakter zdalny.
Radni mają obradować z wykorzystaniem zakupionych dla nich tabletów wyposażonych w specjalne oprogramowaniu e-sesja. Okazało się, iż debiut jest trudny i można mówić wręcz o kompromitacji. Obrady w takim trybie odbywają się z powodzeniem od kilku miesięcy w większości gmin i powiatów.
W stolicy Podbeskidzia problemy z łącznością uniemożliwiają prowadzenie posiedzenia. Sesja rozpoczęła się o 12.00 i w ciągu godziny z powodu trudności technicznych udało się zrealizować tylko dwa punkty z jej programu (otwarcie sesji oraz przedstawienie porządku obrad). Dlatego też przewodniczący Rady Miejskiej ogłosił przerwę do 15.00 w celu uporania się przez służby techniczne z usterkami. Jeśli się to nie uda, sesja najprawdopodobniej zostanie przełożona na inny termin.
Aktualizacja
Po 2 godzinach przerwy usterkę udało się usunąć i sesja – już bez większych problemów – mogła być kontynuowana. Okazało się, że za problemami stała awaria zewnętrznego serwera za pośrednictwem którego obrady były realizowane w trybie telekonferencji.
Nie zrobili testu czy kupili sprzęt i oprogramowanie od firmy fuszer ?
Działanie POKO w całej okazałości