Bielski policjant, po służbie, zwrócił uwagę mężczyźnie na niestosowne zachowanie w miejscu publicznym. W odwecie został zaatakowany przez trzech bandytów.
Do zdarzenia doszło w minioną sobotę po południu na ulicy Królewskiej.
Policjant po służbie wracał do domu, gdy nagle na drodze pojawił się jakiś młody człowiek zastawiając mu drogę. Kiedy stróż prawa, po wylegitymowaniu się, zwrócił mu uwagę, aby tak nie robił, został przez niego zaatakowany.
Walka nie była równa, bo w sukurs chuliganowi przyszło dwóch jego kompanów. Nie cieszyli się jednak z sukcesu zbyt długo, bo jeszcze tego samego dnia cała trójka została zatrzymana i doprowadzona do policyjnego aresztu. Przy jednym z napastników znaleziono przy tym marihuanę.
W efekcie trójka bielszczan – 25, 26 i 32 lata, doprowadzona została do prokuratora, gdzie usłyszeli oni zarzut czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego. Sąd zdecydował o ich tymczasowym areszcie na dwa miesiące. Grozi im kara pozbawienia wolności do lat dziesięciu.
Hermenegilda oszalała.
Nie, to jest normalne oblicze jednego z osobników podszywających się pod nick Hermenegilda.
Ee, zawsze tak mówisz a od tych twoich bzdur forum pęka.
Od tej nie pęknie, nie ma takiego prawa. Co najwyżej komentarze będą wykasowane.
Niżej wściekła Hermenegilda w 2 komentarzach chyba nie lubi zwykłego obywatela. Jak to dobrze, że odżegnuję się od klubu podszywaczy.
Gdzie te patrole?, gdyby patrol był na miejscu, nie doszłoby do pobicia obywatela. A patrol sobie jeździ gdzie chce lub robi zakupy, co za policja, oskarżyć, zwolnić.
Rozumiem, ze ten z kropką czy przecinkiem (a może z kreską) i Ee wyżej, a z mądrościami już oczywistymi – rozumie że to jest przekąs Hermenegildy. Nawiązujący do mądrości komentujących pod artykułem o zajściu z biznesmenem w Jordanowie.