Pomysł utworzenia bielskiej orkiestry symfonicznej jest interesujący, ale – pod względem finansowym – niemożliwy do zrealizowania. Stanowisko władz miasta nie daje więc nadziei na spełnienie marzeń kilku pokoleń muzyków.
Nasz wywiad z Andrzejem Kucybałą rozpoczął ożywioną dyskusję w bielskim świecie kultury. Ceniony dyrygent postulował bowiem, by miasto w końcu wykonało ten ostatni krok, aby można je było bez słowa przesady nazywać miastem kultury. Argumentował, że utworzenie bielskiej orkiestry symfonicznej jest jak najbardziej możliwe, jeśli ma się tak świetną bazę, znakomitą szkołę muzyczną i świetnych muzyków grających w najlepszych polskich i europejskich orkiestrach. „Wszystko, co miasto ma do zaoferowania z dziedziny muzyki klasycznej, mieści się w zakresie popkultury i muzyki rozrywkowej, a w najlepszym razie muzyki kameralnej. (…) Dla Bielska-Białej to powód do wstydu. To jedyne z dawnych miast wojewódzkich, które nie ma stałej orkiestry symfonicznej czy choćby kameralnej” – mówił naszej redakcji. Sam szacował, że utrzymanie orkiestry kosztowałoby miasto od 2,5 do 3,5 miliona złotych rocznie. Jak dodaje dzisiaj, miasto powinno dbać o zrównoważony rozwój, a biorąc po uwagę jego gigantyczny budżet, utrzymanie orkiestry nie byłoby znacznym wydatkiem w stosunku do korzyści, jakie by przyniosło jej funkcjonowanie.
Władze miasta przekonują, że doceniają tego rodzaju projekty i starania. – Powołanie zawodowej orkiestry symfonicznej w Bielsku-Białej to bardzo interesujący pomysł. Byłoby to z pewnością bardzo duże wyzwanie dla miasta, które już prowadzi bardzo dużo w zestawieniu z innymi miastami – bo aż sześć – dużych instytucji kultury, w tym dwie artystyczne – podkreśla Tomasz Ficoń, rzecznik bielskiego ratusza.
W ratuszu wyliczają jednak przeszkody związane z realizacją tak śmiałego pomysłu. – Taka decyzja nie spowodowałaby jedynie konieczności zatrudnienia muzyków. Należałoby dodatkowo stworzyć dla nich odpowiednie warunki pracy, którymi są oprócz sceny także garderoby, miejsca do ćwiczeń itd. Orkiestra wymagałaby również sprawnego aparatu administracyjno-zarządczego, a to z kolei prowadzi nas do konieczności stworzenia nowej instytucji kultury o charakterze artystycznym lub zmiany statutu i rozbudowy jednej z już istniejących instytucji o kolejne stanowiska i etaty – tłumaczy rzecznik Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej.
Tomasz Ficoń przyznaje, że z formalnego i prawnego punktu widzenia jest to zadanie wykonalne. – Natomiast wiązałoby się to z wyasygnowaniem z budżetu miasta kolejnych, znaczących środków, co przy obecnej sytuacji finansowej Bielska-Białej, gdy ze względu na kryzys spowodowany pandemią trzeba oglądać każdą złotówkę, jest niemożliwe – stwierdza. – Oczywiście, z uwagą wsłuchujemy się w głosy płynące ze strony środowisk twórczych dotyczące nowych pomysłów na rozwój kultury w mieście. Obok żadnego z nich nie będziemy przechodzić obojętnie, jednak musimy dostosowywać plany i zamierzenia do możliwości – puentuje rzecznik.
Lekcje religii kosztują rocznie 1,5 mld, ograniczyć do jednej tygodniowo i będą pieniądze na orkiestry dla niejednej gminy
A poco orkiestra ?
Nadchodzą nieuchronnie czasy narastania ujemnego przyrostu naturalnego, emigracji ludzi chcących żyć w kraju nie bolszewicko – klerykalnym. Kaczyzm klerykalny da efekty już za niedługo …
Nie na mosty i drogi ale na grajków trza pieniądze dać… A grajkowie zamiast zainteresować swoją twórczością ludzi i zarabiać na dawaniu koncertów, wydawaniu płyt i reklamach itp to łapki po pieniądze podatników wyciągają…
Jesteś typowy elektorat chłopski pisowski januszu
I tak miasto dorzyna kulturę, liczy się tylko piwsko i piłka kopana
A nie można utworzyć orkiestry w ramach BCK? Aparat administracyjno-zarzadczy (uff) juz tam jest.
Oj nie, zrządzi się oddzielnymi wymogami.
Przecież sam rzecznik mówi “konieczności stworzenia nowej instytucji kultury o charakterze artystycznym lub zmiany statutu i rozbudowy jednej z już istniejących instytucji”
Mówi i co z tego, mówi że formalnie jest to możliwe. Ale za chwilę mówi, że nie ma pieniędzy i to jest czynnik decydujący.
DANKA GENIALNIE 🙂 może niechcący, ale celnie spuentowałaś patologię zjawiska: będzie grane bo APARAT być musi, jest i nastawiony czeka:) Ha,ha – to i grać można, cokolwiek się doń podłączy będzie grało
ps. Herm., co Wy za namnażanie planujecie??
To ja.. 🙂
Nie wiem kto to ja, proponowałam nick Herr a że z niemiecka – mi nie przeszkadza.
No jak, jeśli gość mówi, że demografia wystrzeli bo namnożyło się Hermenegild to mówię, że nie da rady tak jak ze związku lesbijskiego nie będzie dzieci. Musi któryś o wyjątkowej inwencji a nie kopista wpaść na pomysł aby utworzyć nick Hermenegild i wtedy jest ja wohl.
Nie wiem kiedy jesteś kim. Proponowałam podpisuj się Herr, mi tam nie przeszkadza, że z niemiecka.
No jak, jeśli gość uważa, że demografia wystrzeli bo namnożyło się Hermenegild to mówię, że nie da rady tak jak z lesbijskiego związku nie będzie dzieci, musi powstać osobnik o nicku Hermenegild.
Co tam belkoczesz?!
Namnożyło się tyle tych Hermenegild że demografia w Beskidach wystrzeli w górę.
Nie da rady, “oba samce”. Sam jesteś “babą” jeszcze jedną o nicku Hermenegilda – podszywacz.
Bo należy słuchać tylko i wyłącznie disco polo! “Muzyka” dla ludzi, którzy nie mają słuchu muzycznego, to jedyna “muzyka” warta finansowania!
To słucha garstka ludzi trzeba szukać sponsorów koncertować i szukać kasy za bilety trochę się dziwię że na marnych kopaczy goroli co chodzi garstka pustaków kiboli jest tyle kasy a na muzykę nie ale co miasto wybrało to ma .
Muzyka, książka ,to poważną konkurencją dla alkoholu , ,alkohol to manipulacja ludźmi, to poddaństwo, pijany nigdy nie będzie protestował ,nie będzie żądał ,nie będzie sie interesował ,
chyba że ktoś go wykorzystać jako tępe narzędzie do swoich celów ,nic dziwnego że ktoś czuje strach przed człowiekiem myślącym ( B-S)
Gdyby nie wódka, niektórych bitw nie wygrano by. “Wódka to odwaga”.
Ta bitwa już jest przegrana
Ależ oczywiście, na nic tu wódka albo i inne używki. Nie pora na orkiestrę symfoniczną jak w innych miejscach dziury po ograniczeniach pandemicznych. Ale to jest moje zdanie z własnym przekonaniem.
Idź się lecz ALKOHOLIKU
Proszę się lepiej zainteresować sytuacją demograficzną w Bielsku – już co piąty mieszkaniec jest seniorem. Kto tylko może – ucieka
Zamiast pisać takie rzeczy – kochaj się i rozmnażaj, jest to jedyny sposób na zwiększenie populacji Polaków a jaki przyjemny.
Komentarz od podszywqacza.
Komentarz od podszywacza.
Ten komentarz jest od Hermenegilda oryginał, napisane poprawnie “podszywacza” bez “q” jak wyżej u podszywacza.
no przecież można znowu odebrać komuś parę baniek w roku,zużyć z tego ze 30%(?) za urzędniczą fatygę i reszte dać orkiestrze: te 2-3 lub ile tam trza.
Przecież i muzyk chce wypłatę i pograć też, a 1%mieszkańcòw chètnie posłucha raz w tyg na żywo dobrze zagranej muzyki.
Więc w czym znów problem!
A ile trza? Problem w tym, że cyfry u Ciebie z sufitu, lekko rzucane, wyjaśnia sensownie UM.
A witaj Herm.:) nie trza cyfer z sufita. Napisałem o nienażartej machinie etatystyczno-urzędniczej ktòrą sugeruje się uruchamiać celem wydobycia publicznie z instr.muz. serii subtelnych džwięków.
Przeskocz całkiem w gòrę, tam Danusia niechcący trafiła w sedno!!!zagadnienia – ja już tam zmierzam;)
ps. a wogóle, to miłe popołudnie? Słońce posyłam!
Akurat tu się zgadzam z rzecznikiem, że nie może być orkiestra symfoniczna przy BCK jak widzi to Danka. Musi być oddzielna struktura, jednak inni specjaliści w “machinie” aby orkiestra była poważna.
Jak widać za “rzondóf” PO=KO “piniendzy ni ma i ni bydzie”