Rada Miejska w Bielsku-Białej podjęła uchwałę w sprawie powołania do życia wraz z gminą Kozy spółdzielni socjalnej. Spółdzielnie tego typu są podmiotami ekonomii społecznej, których zadaniem jest integracja zawodowa i społeczna osób bezrobotnych oraz zagrożonych wykluczeniem społecznym.
Dają one możliwość rozpoczęcia i kontynuowania pracy oraz innych form aktywności zawodowej osobom, które mają trudności z samodzielnym funkcjonowaniem na rynku pracy.
Powołanie spółdzielni w partnerstwie z inną gminą (w tym wypadku Kozy) daje możliwość pozyskiwania zamówień w trybie bezprzetargowym. Stąd też z możliwości tej skorzystało już z powodzeniem wiele samorządów.
– Powołanie spółdzielni socjalnej będzie alternatywną misją w zakresie przeciwdziałaniu bezrobociu. Jednocześnie, dzięki uczestnictwu miasta Bielska-Białej w powołaniu i działalności spółdzielni rozwijany i propagowany będzie sektor ekonomi społecznej – czytamy w uzasadnieniu uchwały Rady Miejskiej.
Niestety, ale takie spółdzielnie powstawały jako elementy przeciwdziałania bezrobociu 10 lat temu. Tyle, że w PUP Bielsko-Biała szefostwo jest/było zacofane. Rzadko też spółdzielnie socjalne osiągają sukces. Pieniądze wyrzucone w błoto
Wiecie ile pieniędzy poszło na premie dla pracowników ratusza? 1,4 mln.
Kolejna brednia, która służy do tego by “swoim” zagwarantować posady i tworzyć z igieł widły. W Bielsku jest 4% bezrobocia, pelno miejsc pracy i osoby “bezrobotne” mogą bez problemu samemu znaleźć pracę. Na temat osób “wykluczony społecznie” nawet nie mam zamiaru się wypowiadać, bo jest to termin prawnie kompletnie niejasny. Podsumowując instytucja powstała by dać swoim pracę i tworzyć sztuczne problemy, by uzasadnić sens jej istnienia. Pół roku nie minie i okaże się, że w Bielsku powstaną problemy, których nigdy wcześniej nie było. No i oczywiście podatki pójdą w górę, bo ktoś to będzie musiał utrzymać.
Ktoś stoi na czele takiej spółdzielni, odpowiada za efektywność? Przewidziana jest jakaś struktura?
Tylko ekonomii a nie,, ekonomi”-