W minioną niedzielę przy okazji Dni Bielska-Białej odsłonięto w mieście kolejny mural. Nie do końca chodzi o nowe dzieło, bo naścienne malowidło widniało w tym miejscu już od 8 lat.
W 2014 roku dwoje bielskich artystów Katarzyna Katka Dyga-Szymonowicz i Maciej Kamer Szymonowicz, działający jako Projekt Etnograff, wykonało na ścianie jednej z kamienic przy ulicy 11 Listopada (róg Wyzwolenia) mural „Pasterz”.
Teraz tamto dzieło zostało „uzupełnione”. Obok tytułowego pasterza, na ścianie pojawił się też wizerunek pasterki. Jednocześnie wykonano nowe podświetlenie naściennego obrazu.
Obecnie w Bielsku-Białej podziwiać można 25 murali zdobiących ściany i fasady budynków położonych w większości w obrębie centrum miasta. Pierwsze takie prace zaczęły powstawać już w latach 90. ubiegłego wieku. Autorami bielskich murali są uznani twórcy tego rodzaju artystycznej ekspresji.
Tynk odpada, aż na chodniku zalega, ale mural piękny to trzeba przyznać.
Nie rozumiem dlaczego przed wykonaniem tych malowideł nie remontuje się ścian…patrz Sendlerowa, Sowa przy ZDZ itd.potem to ciekawe, pracochłonne i kosztowne dzieło odpada z 40-80 letnim tynkiem.chyba koszt ocieplenia ściany i tynku nie jest nie do udzwignięcia.
Pasterz ożenił się? Już na pasterzątko nie ma miejsca i słusznie, wiek nie puszcza a pasterka jakoś miejsce swoje ma niepewne (dolepiona). Ale jest miejsce na aniołki nad głowami.