Smutna informacja na koniec dnia – zmarła Maria Koterbska, bielszczanka, piosenkarka, osoba, której Bielsko-Biała było zawsze bliskie sercu.
Informację podał na swoim profilu prezydent miasta Jarosław Klimaszewski: “Z wielkim smutkiem przyjąłem wiadomość o śmierci wielkiej damy polskiej piosenki, wspaniałej osoby, wybitnej bielszczanki – Marii Koterbskiej. Legendarna artystka 13 lipca ubiegłego roku świętowała swoje 96. urodziny pełna optymizmu i pogody ducha. Taką też ją wszyscy zapamiętamy. Zapamiętamy też największe przeboje, jak „Karuzela”, „Serduszko puka w rytmie cza-cza”, „Augustowskie noce” i wiele innych.W imieniu wszystkich bielszczan rodzinie Pani Marii i jej najbliższym składam wyrazy współczucia. Świat dziś wiele stracił…”
Ale na czym polega ta “wielka strata dla świata” panie Kubo? Przecież piosenkarka od pewnego czasu już nie śpiewała, a to co nagrała na zawsze już pozostanie w naszej kulturze.
Pytaj prezydenta bo to Jego słowa.
Toż chyba nie jest papugą? Powtarza albo “wiernopoddańczo”, albo mu się podobało.
Albo obowiązkiem redaktora jest cytować niezależnie czy się Mu podoba.
czy zależnie mu się podoba
Pani Mario, dziękujemy…..
Piękny wiek, teraz kolej dla prezydenta aby poddać projekt uchwały o nadaniu ulicy imieniem
Meisterstück słowno -muzyczny wręcz kolejna śpiewogra.
A pomysł dobry i kolej dla prezydenta aby poddać.
O jakim majstersztyku mowa, coś gra w głowie? Pewnie najlepiej poddać się.
Kto rano wstaje ten leje jak z cebra(wodę).
Dla Ciebie każda pora nieodpowiednia. Z deszczu pod rynnę jak leje, aktualnie pada śnieg.
Ukryta opcja?
Mów mi jeszcze.
a masz dreszcze? – wtedy jest sens.