Bielska Spółdzielnia Mieszkaniowa „Strzecha” kończy realizację niezwykłej inwestycji. Trwa montaż ostatnich z dziewiętnastu nowoczesnych wind, które potrafią… odzyskiwać energię elektryczną. Częściowej pożyczki na ten cel udzielił Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach.
W budynkach spółdzielni „Strzecha” jest 87 dźwigów. W ostatnich latach wymieniono na nowoczesne aż dwadzieścia. W zeszłym roku rozpoczęto montaż dziewiętnastu jeszcze bardziej nowoczesnych urządzeń. Nowe dźwigi nie tylko same w sobie są oszczędne, ale mają ponadto system… odzyskujący energię. Co ciekawe, pasażerowie windy dobrze o tym wiedzą, bowiem przy panelu sterowania umieszczono wskaźnik tego systemu. – Energia jest odzyskiwana w momencie, gdy kabiną jedzie się do góry. Jest to związane z oddziaływaniem przeciwwagi. W dźwigach zamontowanych w zeszłym roku odzyskana energia jest wykorzystywana do funkcjonowania ich samych. Z kolei w dźwigach oddawanych do użytku w tym roku, odzyskaną energię można wykorzystać również poza windą – na przykład do oświetlania klatki schodowej – opisuje Marek Drwiła, zastępca prezesa „Strzechy”. Użytkowanie ekologicznych wind zmniejsza zużycie energii niemal o połowę!
W zeszłym roku zamontowano jedenaście dźwigów w blokach spółdzielni przy bielskich ulicach Podchorążych, Spółdzielców, Starobielskiej, Grunwaldzkiej, Skrzydlewskiego i Trzech Diamentów. Plan na ten rok przewiduje montaż kolejnych ośmiu dźwigów. Prace przy ulicy Wapienickiej już się zakończyły, więc pozostało zamontowanie sześciu dźwigów w budynkach przy ulicy Czystej. Inwestycja ma się zakończyć we wrześniu. W „Strzesze” z montażu oszczędnych i ekologicznych wind, na które można jeszcze pozyskać środki zewnętrzne, są tak zadowoleni, że trwają przygotowania do kontynuacji tych zadań w 2018 roku.
Prezes spółdzielni Jacek Żołubak podkreśla, że startującym w przetargu stawia się wysokie wymagania. Priorytetami były takie kwestie, jak odzysk energii, a w konsekwencji znaczna energooszczędność eksploatacji tych urządzeń, odpowiednie wykończenie wnętrz, dostosowanie do korzystania przez osoby niepełnosprawne, cicha praca urządzeń i współgranie z system zabezpieczeń przeciwpożarowych. Podkreśla przy tym rolę katowickiego Funduszu. – Po raz pierwszy na realizację tego typu inwestycji udało się pozyskać środki z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach. Trzeba powiedzieć, że pożyczka udzielona przez ten Fundusz, jak wykazuje dotychczasowa praktyka, jest częściowo umarzana pod warunkiem wykorzystania środków na kolejne ekologiczne zadania. Fakt pozyskania źródeł finansowych z WFOŚiGW na ten cel jest pierwszym i pionierskim wydarzeniem wynikającym z inicjatywy zarządu „Strzechy”. O ile nam wiadomo, jesteśmy po prostu pierwsi! Może się to przyczynić do znacznego przyspieszenia procesu wymiany dźwigów w zasobach spółdzielni – mówi Jacek Żołubak. – Ponadto ta inwestycja, tak jak i inne, stała się przedmiotem wystąpienia do prezesa Urzędu Regulacji Energetyki o uzyskanie świadectw efektywności energetycznej – tzw. białych certyfikatów. Efektem tych działań będzie nie tylko zdecydowane obniżenie kosztów tych realizacji, ale znacząco obniżą się również koszty eksploatacji tych urządzeń. Przewiduje się, że wpływy ze sprzedaży tych świadectw zasilą nasz fundusz remontowy – dodaje.
Jak szacuje wiceprezes Marek Drwiła, modernizacja jednego dźwigu od podstaw to koszt od 115 do 130 tysięcy złotych. A przy tym pożyczka z WFOŚiGW wynosi około 35 tysięcy złotych. Możliwe do uzyskania jej umorzenie sięga aż 40 procent.