Około 9.30 doszło do pożaru w rozdzielni elektrycznej przy ulicy Orzeszkowej w Bielsku-Białej. Na miejsce udały się trzy zastępy straży pożarnej – w tym jeden OSP.
Okazało się, że ogień jest niewielki i pali się jedynie izolacja na jednym z przewodów. Strażacy bardzo szybko – przy użyciu gaśnic – rozprawili się z zagrożeniem. Akcja trwała około 15 minut, lecz… pożar miał poważniejsze konsekwencje niż tyko kawałek spalonego plastiku. Jak informują internauci w okolicy nie ma prądu, nie działają też też niektóre z sygnalizatorów świetlnych na terenie miasta. Na miejscu pracują ekipy pogotowia energetycznego, aby przywrócić zasilanie.
