Nikuś ma około 4,5 miesiąca. Został znaleziony w Brennej. Kilka dni błąkał się po gospodarstwach. Nikt go nie chciał, ale on nie dawał za wygraną i prosił jak tylko kot potrafi prosić najładniej…
I w ten sposób trafił na panią, która przez kilka dni go dokarmiała. Jako że sama ma już duże stadko swoich zwierzaków, poprosiła o pomoc Stowarzyszenie Przyjaciół Zwierząt „AS” z Ustronia. I tak oto mały Niki wylądował na „tymczasie” u jednej z wolontariuszek. Miał brudne futerko, chore uszka i był wychudzony, ale to wszystko już za nim. Teraz to przeuroczy urwis, który nie boi się nawet dorosłych kotów i dobrze dogaduje się z psami. Jego kolejną zaletą jest fakt, iż ładnie korzysta z kuwety. Odrobaczony, wykastrowany i zaszczepiony czeka na nowy dom.
W sprawie adopcji można dzwonić na numer telefonu 515801605.
ja też mam zaprzyjaźnionego kota-czasem dam coś do jedzenia-rudy trochę pręgowany dość duży bardzo przyjazny że daje sie pogłaskać ale jednak to drapieżnik-nie raz widzaiłem go z myszą w pysku a raz nawet pożerał małego ptaka
Koło mojego domu mieszka kot od 3 lat nikt go nie dotknął podchodzi max 5 m śpi nie wiadomo gdzie żarcie mu wystawiają w 5 domach naprawdę jest piękny grubas