Dwa dni temu pisaliśmy o apelu, jaki wystosował wójt gminy Brenna, do przedsiębiorcy Piotra Sztwiertni w sprawie – według stanu na dziś – nieczynnej i niszczejącej przystani wodnej w Brennej, na potoku Hołcyna. Po kilkunastu godzinach pojawiła się odpowiedź.
O tym, co wójt Andrzej Kozieł ma do powiedzenia w tej sprawie, można przeczytać TUTAJ Zaapelował on do Piotra Sztwiertni o przywrócenie rekreacyjnej funkcji zbiornika, deklarując pomoc ze strony Gminy Brenna. Na drugi dzień w social mediach pojawiło się pismo, podpisane przez Piotra Sztwiertnię i można domniemywać, że to adresat apelu wójta. W piśmie Sztwiertnia wyjaśnia swój punkt widzenia i podaje powody zaistniałej sytuacji, o których nie było wcześniej mowy.
Jak można tam przeczytać, miejsce to pełniło funkcję rekreacyjną między innymi w latach 2015 – 2020. W sezonach 2021-22 działalność została zawieszona z powodu skutków pandemii. Później najemca planował wznowić funkcjonowanie przystani. Na przeszkodzie stanął jednak najpierw remont, przeprowadzany przez Wody Polskie, a potem dwie kolejne zawady, czyli długotrwały, prowadzony przez władze gminny Brenna remont ul. Hołcyna, utrudniający, a okresami wręcz uniemożliwiający dojazd tam, jak również likwidacja miejsc parkingowych, zamiast których gmina dokonała nasadzenia roślin.
Finalnie autor pisma deklaruje chęć rewitalizacji obiektu i zaprasza wójta do rozmów przy samym akwenie.