Cieszyn Na sygnale

Brenna: Z wozu do… wody

Nieszczęśliwie skończył się kulig w sobotnie popołudnie w Brennej. Wszystko przez jednego z uczestników, który postanowił dla żartu odpalić racę…

Kulig odbywał się w Brennej Jatny. Około godziny 17.10 woźnica, 56-latek z województwa małopolskiego, stracił panowanie nad końmi i z całymi saniami wpadł do rzeki. Całemu zdarzeniu winien jest jednak 41-letni mieszkaniec Czechowic-Dziedzic, uczestnik kuligu, który postanowił odpalić racę hukową. Spłoszył tym konie, które poniosły. W wyniku zdarzenia ranna została 43-letnia mieszkanka Czechowic-Dziedzic. Ogółem w kuligu uczestniczyły cztery osoby. W sprawie prowadzone jest obecnie dochodzenie.

google_news