Z pewnością niejednemu bielskiemu kinomaniakowi zakręciła się łezka w oku na widok kupy gruzów, jaka pozostała po budynku, w którym mieściło się kino Studio. Tyle czasu spędzonego w tych murach, tyle wspaniałych filmów do dziś kojarzących się tym miejscem… Przez kilka dekad było to ulubiona miejscówka miłośników dobrego kina.
Działające przy Studium Filmów Rysunkowych niewielkie kino studyjne w środowisku bielskich kinomanów urosło do miana kultowego. Początkowo służyło wyłącznie do wewnętrznych projekcji kolaudacyjnych filmów animowanych powstających w SFR. Popularne wśród bielszczan stało się, gdy zaczęto tam organizować seanse studyjne.
Miłośnicy dziesiątej muzy zaczęli je chętnie odwiedzać zwłaszcza po tym, jak w mieście zagościły ogromne kinopleksy kojarzone z popcornem i wielkobudżetowymi hollywoodzkimi produkcjami. W Studiu można było natomiast zobaczyć bardziej ambitne niszowe produkcje z całego świata, na dodatek za niewielkie pieniądze. Przez długi czas działał tam także filmowy klub dyskusyjny.
Przez dwie dekady było to jedyne „klasyczne” kino działające w mieście, co jeszcze bardziej podnosiło jego prestiż. Kino dysponowało „zaledwie” jakąś setką miejsc. Zdarzało się, że wszystkie były zajęte. W kinie panowała rodzinna atmosfera, w większości widzami byli stali bywalcy, którzy zdążyli się przez te wszystkie lata dobrze poznać.
Kino przestało funkcjonować cztery lata temu, gdy rozpoczął się remont głównej siedziby SFR, mieszczącej się tuż obok. Na czas remontu część działalności wytwórni została przeniesiona właśnie do budynku kina, co uniemożliwiło jego dalsze wykorzystywanie do projekcji. Teraz buldożery zrównały go z ziemią, a wielka kruszarka przerobiła resztki betonu i cegieł w kupę gruzu.
W miejscu kultowego kina – o czym już kilkakrotnie pisaliśmy – niedługo powstanie ogromny nowoczesny gmach Interaktywnego Centrum Bajki i Animacji. Jest to projekt mający przybliżyć wszystkim dokonania i twórczość SFR, w którym powstały takie legendarne seriale animowane jak „Reksio” czy „Bolek i Lolek”. Właśnie rozpoczęła się budowa kompleksu, co przypieczętowało los dawnej siedziby kina Studio.
Gmachu więc już nie ma, ale co z kinem studyjnym? Gdy w 2018 roku zostało zamknięte, ówczesny dyrektor SFR uspakajał starych bywalców, że nie powinni się martwić. W projektowanym obiekcie jest bowiem przewidziana sala projekcyjna, w której w przyszłości uruchomione zostanie również nowo kino studyjne. Czy ta deklaracja jest wciąż aktualna? – Tak, mogę to potwierdzić – mówi Maciej Chmiel, obecny dyrektor SFR. Z jego wypowiedzi wynika, że w powstającym kompleksie przewidziana jest sala kinowa na 120 miejsc.
Wykorzystywana będzie na potrzeby Centrum, ale w czasie gdy placówka nie będzie czynna dla odwiedzających, czyli wieczorami i w dni wolne, organizowane tam będą seanse filmowe. Będzie to bardzo nowoczesna sala projekcyjna wyposażona w sprzęt z najwyższej półki, nieporównywalnie lepszy od tego, jakim dysponowało stare kino.
Trzeba więc poczekać do sierpnia przyszłego roku, kiedy zaplanowano zakończenie inwestycji, aby ponownie zasiąść w fotelu widza i delektować się ambitnymi produkcjami filmowymi. To dobra wiadomość, choć takiej atmosfery, jaka była w starym kinie
Ciekawe czy miasto do czasu otwarcia odnowi te 5 kamienic w stanie agonalnym…i płot obok.targowiska…oraz położy kostke od ronda do Sądu
To prawda. Okolica tego przyszłego Centrum jest szpetna.
na pewno, będzie jeszcze fontanna z podświetlanym wodotryskiem
A po filmie chodziliśmy z osiołkiem na kremówki.
jako, że osiołek miał pragnienie być skremowany
Zawsze byłoś głupie, bez względu na nick.
Jakże głupie, podszywacz nie zrozumiał, że osiołka nie ma, został skremowany po tych kremówkach.
Tak klimat był niesamowity, chodziliśmy tam z Tadeuszem ale nie na film.
Tuwim już to dawno opisał :”Spotkali się w święto o piątej przed kinem
Miejscowa idiotka z tutejszym kretynem.”
mi się podoba nadzwyczajnie ten wierszyk, biorąc pod uwagę, że podszywacz się kryje za nickiem, wydaje Mu się, że jest śmieszny inaczej.
To nie pisał Tuwim tylko Turnau…
a czy miejscowa idiotka z kretynem? Bo jeśli nietutejsza – Turnau a jeśli miejscowa – Tuwim.
Te bardy mieli to do siebie, że sięgali po twórczość znanych
@Idiotka z kretynem,idealny nick.Wiersz napisał genialny polski poeta i słowotwórca Julian Tuwim w latach dwudziestych XX wieku.
Dokładnie, pozdrawiam.
Hermenegilda ma tylko tyle do powiedzenia?. Nie może to być Hermenegilda, musi podszywacz, Hermenegilda była mądra, miała coś do powiedzenia.
Coś do powiedzenia? Potok bzdur, złośliwości, mądra chyba tylko we własnych oczach, dlatego zrobiłom z tym porządek.
Z czym zrobiłeś porządek? – nie daj Boże takie porządki wokół nas.
Każdy może dokończyć ostatnie zdanie wg uznania.
nie umiesz czytać, podszyweacz, jakie tam według uznania, wiadomo jaki koniec: ma być pauza a po pauzie “już nie będzie”. Ale wykorzystał pan redaktor slogan podszywacza “to dobra wiadomość”.
Amebo na drzewo.
No nie, ameba swoimi nibynóżkami będzie miała ciężko wspiąć się na drzewo, rozumiesz jakie wyznaczasz zadanie? Zresztą ja mam dwie komórki, więc chyba jestem spółką Izy z Tadeuszem (?), co najwyżej Tadeusz mnie podsadzi na to drzewo.