W ostatnich dniach ulicami Cieszyna i Czeskiego Cieszyna włóczyli się miłośnicy kina, jego twórcy, aktorzy, ale też organizatorzy, wolontariusze i wszyscy, w jakikolwiek sposób związani z rzeczoną imprezą. We wszystkich miejscach, przeznaczonych do oglądania filmów frekwencja dopisywała.
Tak było też dzisiaj, kiedy w murach tutejszego Teatru, o godz. 12:00 wyemitowano “Całkowite zaćmienie” Agnieszki Holland, film wytypowany jako film zamknięcia. Po nim odbyło się spotkanie z Agnieszką Holland, które poprowadził Łukasz Maciejewski. Widzowie chętnie brali w nim udział, dopytując m.in. o współpracę Holland z Leonardo Di Caprio. Widzowie dowiedzieli się np. jakie aktor miał zachcianki żywieniowe, pracując na planie “Całkowitego zaćmienia”.
Agnieszka Holland znalazła chwilę, na krótką wymianę zdań z red. Mariolą Morcinkovą, by podzielić się wrażeniami z bieżącej edycji, a także słowem podsumowania na temat retrospektywy “Filmowy klan”.
– W Cieszynie jest zawsze wspaniale, więc pod tym względem nic się nie zmienia. Poza tym, że rynek jest rozkopany, więc jakby, serce Cieszyna troszeczkę, jakby biło inaczej. Mimo tego mieliśmy tutaj tak wielu przyjaciół, rodziny. Łukasz Maciejewski i Jolanta Dygoś zawsze są wspaniałymi gospodarzami. To wyątkowe miejsce. Mówi to każdy, kto tu przyjeżdża, także nie mówię niczego szczególnego.
Opowiedziała także o spotkaniu “Filmowy klan”.
– Nie mnie oceniać, bo nam jest zawsze fajnie się spotkać. (Śmiech.) To wycinek naszej twórczości, ale dość istotny. Moich starszych filmów było tu szczególnie dużo. Kiedy się na to patrzy, widać dużo wspólna. Popatrzeć na to byłoby bardziej ciekawe dla krytyka filmowego, niż dla mnie, bo my nie mamy dystansu.
“Kiedy się na to patrzy, widać dużo wspólna.”
A kiedy się to czyta to zęby bolą.
No tak, widziałem ale to “czeski błąd”, dziś przy automatycznych poprawiaczach słów tak się dzieje jeśli się chce co innego napisać, zostaje zmienione a się nie sprawdzi.
A co się działo po stronie czeskiej w projekcie “Kina na granicy”?
Powiedziała pani Holland szczególnie do pani burmistrz o rozkopanym rynku nie wiedząc, że szczególnie długo ten rynek jest rozkopany. Czas zakopać pani burmistrz, gościom się też nie podoba.