W poniedziałek, 25 marca, aktywiści Fundacji „Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt Viva” pokonali aż 450 kilometrów z Warszawy na Śląsk Cieszyński. Wszystko po to, by interweniować w jednym z gospodarstw w Górkach Wielkich. W efekcie tej akcji właścicielowi gospodarstwa odebrano aż siedem koni.
„Hela, Azja, Emi, Grot, Nestor, Saut i Shila. Każdy ma około 100 kg niedowagi. Każdy z nich ma smutne, przekrwione oczy. Nie ma w nich życia. Poruszają się apatycznie. Na ciałach stare blizny i rany brudne i zanieczyszczone. Wszystkie konie mają chore zęby, co utrudnia im pobieranie i przeżuwanie pokarmu. Konie są brudne i zawszawione. W stajni, w której stoją, panuje mrok, a całość przytłacza brud i bałagan tak ogromny, że trudno to zrozumieć” – tak działacze „Vivy” opisali w mediach społecznościowych warunki, w jakich żyły zwierzęta.
Bogusław Kubica, powiatowy lekarz weterynarii w Cieszynie, potwierdza, iż do interwencji doszło, stan zdrowia koni był krytyczny, a warunki egzystencji fatalne. – Na miejscu przeprowadziłem kontrolę, sporządziliśmy odpowiednią dokumentację, wystąpiłem też do policji o odebranie tych koni. Zachodziła bowiem możliwość popełnienia przestępstwa poprzez znęcanie się nad zwierzętami, czyli utrzymywanie ich w niewłaściwych warunkach, niezapewnienie im właściwej opieki weterynaryjnej, karmienie złą paszą. O tym wszystkim powiadomiłem również Urząd Gminy w Brennej – mówi w rozmowie z „Głosem Ziemi Cieszyńskiej” Bogusław Kubica.
W ocenie powiatowego lekarza weterynarii zwierzęta bezwzględnie należało ratować. Ostatecznie, w poniedziałek, w ich odbiorze wziął udział cały sztab ludzi, lekarze weterynarii, policjanci, przedstawicielki “Vivy”, Stowarzyszenia Przyjaciół Zwierząt As z Ustronia.
– Naprawdę nie było się nad czym zastanawiać, ponieważ konie znajdowały się w bardzo złym stanie – przekonuje Ilona Dąbrowska, dodając, że mimo protestów właściciela zwierzęta trafiły do schroniska w Korabiewicach niedaleko Warszawy.
– Konie zostały przez nas zaopiekowane, pobraliśmy im także krew do analizy, a dzisiaj zrobimy badania, które wskażą, w jakim kierunku trzeba je leczyć. Zwierzęta były bowiem zaniedbywane od lat, są ciężko chore, dlatego musimy szybko działać – stwierdza Ilona Dąbrowska.
Skandal i tragedia.Kara powinna być surowa.Zwyrodnialstwo powinno być karane konkretnymi wyrokami!
Z tymi końmi to jak z tymi co do morskiego Oka jadą. Turyści zrobili zdjęcie krwi na śniegu :))) i afera na całą Polskę a nie pomyślał jeden z drugim gamoń że może komuś z nosa się lało albo w ryj kto dostał. Teraz społeczeństwo tak zgłupiał że dramat. Ale jak kogoś zaczepiają na ulicy wtedy nagle nikt zdjęć nie robi, wszyscy spierdziela ją. Morowi bohaterzy
bravo viva i piw!
Mieszam niedaleko i niestety od lat serce pękało jak się patrzyło na te konie. Wlaściciel był w stosunku do nich okrutny. Najwyższa pora, żeby coś w końcu zrobić i pomóc tym biednym zwierzakom.
A co zrobiłaś widząc te konie przez taki długi okres?
7lat temu sama osobiście robiłam zdjęcia koniom wyciągałam je z boksów pod nieobecność właściciela i było to zgłoszone na policję i do inspekcji weterynarii nikt nic nie zrobił teraz powinno się brać inspekcję i policję za tyłek tych zgłoszeń było multum. Właściciel miał chyba znajomości i nic się nie dało zrobić. Jeszcze mnie zastraszał sądem za pomówienia.Wielokrotnie sprawa była nagłaśniana na Facebooku . Moim zdaniem zawiodły urzędy czekali aż konie doprowadzi do takiego stanu. 20 lat temu ta stajnia tętniala życiem ,był hotel dla koni full zapełniony treningi itd ale zawsze konie rekreacyjne były tylko maszynkami do zarabiania pieniędzy. Właściciel… Czytaj więcej »
Jeśli masz jakieś dokumenty z tego okresu to warto przekazać je Fundacji Viva, zwiększy to szanse, żeby konie nie wróciły do tego właściciela.
Na pewno są na policji w Skoczowie,bo prowadzili postępowanie mieli zdjęcia ja akurat występowałam jako świadek. Sprawę pewnie umorzyli to było jakoś 2016 rok
Osoby które o tym wiedziały i w żaden sposób nie reagowały, powinny za to odpowiedzieć. Po fakcie „serce pęka”..
A nazwisko tego gospodarza?
Gazdówka Górki Wielkie i nazwisko znajdziesz
Co to za właściciel powinni opublikować jego imię i nazwisko
To nie są młodziutkie championy, właściciel od rana do wieczora się nimi zajmuje, karmi naturalnie… strasznie go tu obsmarowali. Wszystko wyolbrzymione. Zdjęcia specjalnie podrasowane, żeby dodały dramaturgii. Gdzie te przekrwione oczy? 100 kg niedowagi – to są konie, a nie krowy. Masakra! Współczuję Panu Gospodarzowi.
Obserwatorze to chyba słabo obserwowałeś już od lat jest to zgłaszane i urzędnicy nic z tym nie zrobili ! Już lata temu te same konie miały kłęby obtarte do krwi ze stanami ropnymi ! Jak już się chce na koniach zarabiać to należałoby zadbać o ich dobrostan pan właściciel tylko kasę umiał liczyć z rekreacji , a klientów miał kiedyś bardzo dużo , więc powinien dbać o te zwierzęta już wtedy bo miał za co!
Pewnie z rodziny jesteś ze tak bronisz sadyste
Nie z rodziny, ani nawet nie znajomy, lecz ile razy widziałem te konie, które jeździły to może faktycznie nie były, jak z wystawy, ale żeby gospodarza nazywać sadystą? Nie będę go bronił za wszelką cenę, jednak w życiu się nie zgodzę, że działał na ich szkodę. Nie każdy żyje w luksusowej willi, nie każdy jest piękny i młody. Miały dach nad głową, miały wybieg, miały jedzenie, miały opiekę (kiedyś widziałem, jak były podkuwane) i tu nagle wszystkie mu zabrali!
A współczuję Tobie braku minimalnej empatii i zrozumienia co czuły te bezbronne zwierzęta.Sredniowiecze.
Prooooszę!
Mogę zaadoptować?
Przyjmę konia na gwałt 🙂 ?