Dwóch chuliganów z Żywiecczyzny zostało zatrzymanych po niedzielnym meczu BKS Stal – Czarni Góral Żywiec.
Policjanci z Bielska-Białej, Katowic, Cieszyna i Żywca zabezpieczali mecz piłki nożnej pomiędzy drużynami BKS Stal Bielsko-Biała i Czarni Góral Żywiec. Na trybunach stadionu zasiadło blisko 1400 kibiców. Do piłkarskiej imprezy policjanci przygotowywali się – jak poinformowali – wspólnie z Wydziałem Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miejskiego, Miejskim Zarządem Dróg, Państwową Strażą Pożarną, Strażą Miejską oraz służbami ratownictwa medycznego. W efekcie powstał kompleksowy plan zabezpieczenia tej imprezy sportowej. Do służby skierowano policjantów z Bielska-Białej, Cieszyna i Żywca, mundurowych z Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji w Bielsku-Białej oraz oddziału prewencji w Katowicach i strażników miejskich. Mundurowi z prewencji, ruchu drogowego oraz kryminalni byli obecni w całym mieście. Zabezpieczali trasy dojazdowe i okolice widowiska sportowego. Mieli zadbać o bezpieczeństwo nie tylko w trakcie trwania imprezy masowej, ale również na długo przed jego rozpoczęciem oraz po ostatnim gwizdku sędziego.
Okazało się jednak, że już na kilka minut przed rozpoczęciem meczu kilkudziesięciu kibiców postanowiło zacząć własną rozgrywkę. Wtargnęli na płytę boiska, aby doprowadzić do konfrontacji. W kierunku murawy rzucono racę. Szybko interweniowali policjanci i przywrócili porządek na stadionie. Kibice wrócili do swoich sektorów.
Policjanci zabezpieczyli nagrania z monitoringu i teraz analizują je pod kątem identyfikacji osób, które zakłóciły porządek na stadionie. Natomiast zaraz po zakończeniu spotkania policjanci z katowickiego oddziału prewencji rozpoznali i zatrzymali dwóch 38-latków z Żywiecczyzny. Są oni podejrzewani o wtargnięcie na murawę stadionu i zakłócenie porządku. Dzisiaj usłyszą zarzuty, a o ich dalszym losie rozstrzygnie prokurator. Grozi im do 3 lat za kratami oraz zakaz stadionowy.
Śledczy w dalszym ciągu analizują zapisy monitoringu, celem identyfikacji i rozpoznania pozostałych osób odpowiedzialnych za zakłócenie spokoju i odpalenie materiału pirotechnicznego. Sprawa – informuje policja – ma charakter rozwojowy. Ustawa o bezpieczeństwie imprez masowych zakazuje wnoszenia i posiadania na stadionie między innymi materiałów pirotechnicznych. Złamanie tego zakazu jest przestępstwem, za które grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Wobec sprawców przestępstwa sąd może orzec zakaz stadionowy.