We wtorek około 19:00 na ul. Witosa w Kaniowie samochód osobowy marki renault wjechał na przejazd kolejowy, gdzie zderzył się z lokomotywą. Maszynista szybko zareagował, pociąg znacznie ograniczył prędkość, co być może zapobiegło tragedii.
Kierujący pojazdem osobowym oraz pasażerka opuścili pojazd. Kobieta uskarżała się na ból w okolicy klatki piersiowej – na miejsce wezwano zespół ratownictwa medycznego. Kierowca renaulta, a także maszynista i jego pomocnik nie potrzebowali pomocy medycznej. Po dojeździe na miejsce zdarzenia strażacy zabezpieczyli teren działań. Ruch na trasie został wstrzymany. Na jezdni obecne było szkło oraz plastiki pokolizyjne.
– Działania zastępów polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, dokonano badania urazowego uczestników. Odłączono akumulator w pojeździe osobowym, usunięto szkło oraz plastiki z jezdni, a samochód usunięto na pobocze. Działania medyczne polegały m.in. na udzieleniu wsparcia psychicznego pasażerce samochodu osobowego. Poszkodowana została zabrana przez ratowników do szpitala – informuje oficer prasowa PSP w Bielsku-Białej Patrycja Pokrzywa.
Policja zakwalifikowała zdarzenie jako kolizję, kierujący osobówką otrzymał mandat karny.
Kierowca Reno myślał,że ma pierwszeństwo przed pociągiem.