Dwa pożary wybuchły dziś rano na Żywiecczyźnie. Na szczęście oba okazały się niegroźne, choć w jednym wypadku było o krok od tragedii.
W budynku przy ulicy Ogrodowej w Cięcinie ogień pojawił się na poddaszu. Paliła się łazienka. Dzięki temu, iż drzwi do pomieszczenia były szczelnie zamknięte pożar przed przyjazdem strażaków nie zdążył się rozprzestrzenić na cały budynek. Udało się więc go szybko opanować i ugasić. Spaleniu uległo jedynie wyposażenie łazienki, a przyczyną pojawienia się ognia była najpewniej awaria (najprawdopodobniej jakieś zwarcie) pralki. Zdaniem strażaków to właśnie zamknięte drzwi uratowały budynek przed większymi stratami. W wyniku pożaru jedna osoba doznała lekkich obrażeń.
Chwilę później strażacy zostali wezwani do pożaru piekarni w Ujsołach. Tam również obyło się bez większych strat. Spaleniu uległy jedynie plastikowe pojemniki. Mocno zadymione i osmolone sadzą zostały jednak pomieszczenia piekarni.