To efekt kontroli, przeprowadzonych przez funkcjonariuszy śląskiego oddziału Krajowej Administracji Skarbowej.
Funkcjonariusze Śląskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Katowicach w dwóch kontrolach przejęli w sumie 68 litrów nielegalnego alkoholu. Do zdarzeń doszło na terenie Cieszyna. Wartość zatrzymanego alkoholu to blisko 6 tys. zł, a wysokość akcyzy to ponad 4,5 tys. zł.
W pierwszej kontroli mundurowi odkryli 30 jednolitrowych butelek spirytusu o objętości alkoholu 95% oraz 15 butelek jednolitrowych rumu o objętości alkoholu 80%, bez polskich znaków akcyzy. Kierowca samochodu osobowego na oświęcimskich numerach rejestracyjnych, w którym znajdował się zatrzymany towar, twierdził, że zakupiony alkohol jest przeznaczony na jego własne potrzeby. Badania laboratoryjne wykazały, że w spirytusie i rumie znajduje się alkohol izopropylowy. To oznacza, że produkt ten został wytworzony dla celów przemysłowych, a jego spożycie może stwarzać niebezpieczeństwo dla zdrowia i życia ludzkiego.
To nie pierwsze ujawnienie nielegalnego alkoholu w Cieszynie w ostatnim czasie. W ciągu miesiąca funkcjonariusze ze śląskiej KAS zatrzymali na drodze S52 samochód osobowy na czeskich numerach rejestracyjnych. W trakcie przeszukania pojazdu znaleźli 23 jednolitrowe butelki spirytusu rektyfikowanego 95%. Pasażer auta przyznał się, że to jego własność. Czekają teraz na wyniki badań laboratoryjnych.
Śląska KAS przypomina, że spożywanie pochodzących z nieznanych źródeł wyrobów alkoholowych może stanowić poważne zagrożenie dla zdrowia i życia. W składzie takiego alkoholu może znajdować się metanol, który jest groźny dla organizmu człowieka.
Więc: Pijcie burczak. Lepiej się posrać, niż oślepnąć.
Tłumaczenie kierowcy rozumiem, też w miesiącu zużywam 60 l alkoholu. Jeśli kierowca miał alkohol dla celów własnych, celnik powinien zadysponować aby jedną butelkę spożył na miejscu,
Do celów własnych, nie koniecznie do wypicia