Sezon grzewczy w pełni, a cieszyńska Straż Miejska kontynuuje kontrole nieruchomości, co do których istnieje podejrzenie spalania odpadów w piecach centralnego ogrzewania.
Wczoraj dyżurny Straży Miejskiej w Cieszynie odebrał kolejne w tym tygodniu zgłoszenie o czarnym dymie wydobywającym się z komina. Strażnicy, którzy przyjechali na miejsce, nie potwierdzili tej informacji, ale patrolując okolicę, zwrócili uwagę na inne zadymienie – w rejonie ulicy Wierzbowej. Kiedy weszli na posesję, zastali jej właściciela i w jego obecności weszli do kotłowni. Okazało się, że mieli nosa. Mężczyzna spalał w piecu… olej silnikowy!
Strażnicy nałożyli na właściciela posesji mandat karny w wysokości 300 zł i przeprowadzili z nim rozmowę, nakazując w trybie natychmiastowym zaprzestania spalania odpadów. Cieszyńscy mundurowi ostrzegają, że nie bagatelizują żadnego zgłoszenia, które dotyczy potencjalnego spalania odpadów i kontynuują kontrole.
No kara straszna ! Tylko płacz i zgrzytanie zębami…
Piszcie prawdę nie mieli nosa tylko dostali cynk…
Serio biedny chłop? Jakbym był jego sąsiadem to bym się cieszył że taki truciciel został namierzony. Inna sprawa to ma dat na 300 zł to jakiś żart.
I tak co drugim domu są palone śmieci,widać to wieczorem !!!
Biedny chłop…
Nauka idzie z kieszeni do głowy. A kto bogatemu zabroni?