Bielski radny Konrad Łoś pyta władze miasta o drzewa wzdłuż ulicy Cieszyńskiej. Sugerując, że jest ich zdecydowanie za mało.- Z posiadanych przeze mnie informacji wynika, iż modernizacja ulicy Cieszyńskiej pociągnęła za sobą wycinkę aż 1775 drzew o średnicy pnia powyżej 15 centymetrów – napisał radny. W miejsce wyciętych posadzono tam tylko 184 drzewa. Co oznacza – jak zauważa radny – że odtworzono do tej pory jedynie 10 procent utraconego drzewostanu.
Chwalebna wydaje się ta troska o miejską zieleń, której nigdy za wiele. Trudno też dyskutować z faktami. Jednak w przypadku ulicy Cieszyńskiej jest coś, o czym radny nie wspomina, a jest bardzo istotne, aby właściwie ocenić opisywaną sytuację.
Faktycznie podczas modernizacji ulicy Cieszyńskiej wycięto wiele rosnących wzdłuż niej drzew, lecz zrobiono to tylko po to, aby poszerzyć tę ważną dla miasta arterię. Poszerzenie ulicy do dwóch pasów ruchu w każdym kierunku niosło za sobą pewne konsekwencje.
– Roboty związane z dokonaniem nasadzeń w obrębie zmodernizowanej ulicy Cieszyńskiej zostały zakończone w listopadzie 2021 – odpisał radnemu zastępca prezydenta miasta Przemysław Kamiński. – Projekt przebudowy ulicy przewidywał nasadzenia zieleni niskiej, głównie krzewów – tłumaczy.
Były to zamierzone działania wynikające z dość oczywistego względu. Drzew nie można sadzić w obrębie dróg „byle gdzie”. Zachowana musi być odpowiednia ich odległość od krawędzi jezdni czy podziemnej infrastruktury. Dokonywania nasadzeń drzew z naruszeniem tych zasad uniemożliwiają zarówno uwarunkowania prawne, jak i techniczne. Aby posadzić przy drodze drzewo, musi być na to wystarczająco dużo miejsca.
W przypadku ulicy Cieszyńskiej tego miejsca w obrębie pasa drogowego nie pozostało po przebudowie zbyt wiele. Skupiono się więc na sadzeniu wzdłuż ulicy niskiej zieleni. Pojawiło się tam 207 nowych krzewów – wynika z wyjaśnień urzędników. Nie oznacza to, że zrezygnowano całkowicie z nasadzeń drzew. – W trakcie realizacji inwestycji wprowadzono nieistotne z punktu widzenia prawa budowlanego zmiany umożliwiające pozostawienie znacznej ilości drzew pierwotnie przeznaczonych do wycinki – wyjaśnił Przemysław Kamiński, tłumacząc, że tam, gdzie tylko było to możliwe zamiast zaplanowanych krzewów posadzono drzewa. W sumie pojawiło się ich przy drodze 204, a miejsce pod nie trzeba było wyznaczać bardzo precyzyjnie, przy udziale geodetów, tak aby posadzone drzewa nie kolidowały chociażby z podziemnymi instalacjami.
Poza tym świeżą zielenią obsadzono nieistniejące wcześniej na ulicy Cieszyńskiej ronda, na których pojawiło się 30 drzew i prawie 1000 krzewów. Jednym słowem posadzono tyle, ile było można.
Jak rozumiem oszust i kłamca kaminski został już tymczasowo aresztowany?
Niech się odwali dość śmierci na drzewach i w jesieni liściach drzewa sadzono 100 lat temu jak jeździły furmanki aby konie miały cień widać on jeszcze myśli z tego poziomu 100 lat.
Do bigosu, bo nie masz pojęcia o czym piszesz.
Droga ładna, wygodna, szeroka a to pomarudzić trzeba że drzew za mało…
Najważnejsze, że zasadzono zgodnie z planem a nawet ponad bo i na rondach a zamyka dyskusję stwierdzenie: posadzono tryle ile było można.
tyle
Naprawdę nie potrafisz napisać komentarz bez błędów? Czy to tak trudno sprawdzić przed dodaniem? I potem te głupie poprawki..
Moje poprawki w porównaniu, nie wypadają najgłupiej. Ale trzeba umieć porównać, podszywacz.
A tak coś może na temat artykułu potrafisz wymyślić?
Robiąc tak banalnie proste błędy chciałeś je podpisywać moim dumnym imieniem? Nigdy zgody na to nie będzie! Będziesz co najwyższej tułał się po forum jako bezimienny.
wypowiedź godna osobnika co się za nią kryje – idiotyzm
Jesteś skazany na banicje, po tyłach forum będziesz się ukrywał bezimiennie… Ale… Jeśli Twoje komentarze będą w miarę normalne pozwolę Ci używać pseudonimu osiołek.
Możesz, podszywacz, sobie palcem w bucie pokiwać, o ile nie masz butów po młodszym bracie.
He he he a kto sprawił że jesteś bezimienny??
Spytaj się pozostałych, co najmniej dwóch podszywaczy, jeden z pozostałych widzę, że pisze na forum, ale wycofał się z głupoty bo mądrzejszy od Ciebie. Bezimienność w niczym mi nie przeszkadza, nadal mogę pisać wartościowe komentarze w odróżnieniu od Twoich takich jak tutaj – nie wnosi nic do istoty artykułu.
Już się nie tłumacz osiolku, izo, ono, Konstantynopolitanczykówno, hermenegildo?
Boroczku, teraz żadnego imienia nie masz? Jak mi Cię szkoda.
Imię cały czas mam, w wielu miejscach muszę podawać nazwisko i imię i tak robię. Jeśli się ma fajne imię a nie podszywacz – nie ma problemu. A szkoda jest dopiero wtedy, jak teściowa wpadnie do studni… i ją wyciągną.