W powiecie cieszyńskim wciąż nie brakuje amatorów cudzej własności i różnej maści oszustów. W ostatnich dniach złodziejskich wybryków, niejednokrotnie połączonych z włamaniami, było całkiem sporo. Oto kilka z nich.
Warte 6 000 zł rowery ukradziono w Ustroniu. Szkodę poniosła mieszkanka miasta. W tej samej miejscowości zniknął motocykl o wartości 2000 zł. Samochód skradziono z kolei w Skoczowie, a konkretnie na Bajerkach. Z parkingu wyparował warty 5 000 zł seat, ale został dość szybko odnaleziony w Kończycach Wielkich.
W Cieszynie natomiast rabuś splądrował piwnicę w jednym z bloków przy ulicy Skrajnej. Jego łupem padła m.in. skrzynka narzędziowa. Nad Olzą również ochrona jednego z marketów budowlanych przydybała 63-letnią obywatelkę Czech. Klientka chciała zapłacić za towar fałszywymi stuzłotówkami. W Skoczowie z kolei na gorącym uczynku wpadł 36-letni mieszkaniec tego miasta. Zatrzymali go pracownicy jednego z warsztatów samochodowych. Mężczyzna włamał się do magazynu, z którego próbował wynieść trzy koła oraz inne części samochodowe, będące własnością mieszkańca Chybia.
90% tych zdarzeń to ćpuny Alfy
Faktycznie kilka przykładów, bo w realu 10 x więcej !!!