Co dalej z Panoramą? Kąpielisko zamknięte na głucho

Po mieście krążą plotki, że żadnego remontu Panoramy nie będzie, a w miejscu basenu przy Konopnickiej jakiś deweloper wybuduje osiedle luksusowych apartamentowców.

Kąpielisko jest doskonale położone, więc działka byłaby łakomym kąskiem dla inwestorów. Zwłaszcza, że w bezpośrednim sąsiedztwie już powstają nowoczesne apartamentowce. Gmina sprzedając tak atrakcyjny grunt mogłaby „przytulić” kilka milionów złotych, które z pewnością bardzo by się przydały w tak trudnych dla samorządów czasach.
Taki scenariusz wydaje się jednak mało prawdopodobny. Sprzedaż historycznego kąpieliska, tak ważnego dla miasta, nie spodobałaby się wyborcom. Z oficjalnych informacji Ratusza wynika, że plany modernizacji Panoramy są nadal aktualne. Miasto – jako inwestor – dysponuje już dokumentacją projektową przebudowy kąpieliska, a także zezwoleniem budowlanym. Prace można by więc zacząć w każdej chwili, lecz tu pojawiają się schody.

Ze wstępnego kosztorysu wynikało, że na realizację zadania potrzeba będzie około 20 mln zł, jednak teraz – gdy ceny materiałów budowlanych i robocizny poszybowały w górę – modernizacja obiektu może być znacznie bardziej kosztowna. Tymczasem bielski samorząd – borykający się z coraz większymi problemami finansowymi – takich pieniędzy na to zadanie nie ma. Czego zresztą nikt nie ukrywa. Trudno przewidzieć kiedy (i czy w ogóle) je znajdzie – chyba, że pojawi się jakieś zewnętrzne źródło finansowania. Z odpowiedzi na interpelację w sprawie Panoramy, jakiej jednemu z radnych udzielił zastępca prezydenta miasta Piotr Kucia wynika, że władze miasta liczyły w tym względzie na pomoc państwa – z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych (są to pieniądze z budżetu państwa przeznaczane na realizację inwestycji o charakterze lokalnym, jakich samorządy nie są w stanie sfinansować z własnych środków). Wniosek o dofinansowanie przebudowy Panoramy bielski samorząd wystosował w grudniu ubiegłego roku, lecz Warszawa to zignorowała.

– Obecnie trwają analizy pozyskania docelowych środków z innych źródeł finansowania, w tym środków z funduszy unijnych oraz funduszy krajowych. Dopiero z chwilą uzyskania zapewnienia finansowania zostanie podjęta decyzja o realizacji tej inwestycji – tłumaczy wiceprezydent Kucia. To zła wiadomość, bo oznacza, że tak długo jak nie uda się załatwić pieniędzy na modernizację Panoramy, tak długo inwestycja nie ruszy. Obiekt w tym czasie będzie stał zamknięty na głucho, bo trudno liczyć, że w międzyczasie zostanie uruchomiony w dotychczasowym kształcie. Jego destrukcja jest już tak daleko posunięta, że tymczasowe otwarcie też wiązałoby się ze sporymi nakładami, jakie miasto musiałoby ponieść na przeprowadzenie doraźnych napraw.

Jeśli w końcu znajdą się pieniądze na planowaną modernizację to i tak roboty potrwają około dwóch lat. Oznacza to, że na ponowne otwarcie Panoramy przyjdzie nam poczekać co najmniej kilka lat.

Pytanie brzmi czy tak kosztowna modernizacja jest w ogóle zasadna? Taki basen funkcjonuje najwyżej przez dwa letnie miesiące w roku, a tłumy są tylko, gdy żar leje się z nieba. Wyłożenie 20 czy nawet 30 milionów na taką sezonową atrakcję wydaje się w takiej sytuacji fanaberią. W mieście brakuje raczej krytych, całorocznych pływalni. Może więc – skoro i tak modernizację Panoramy trzeba na razie odłożyć – warto by jeszcze raz przemyśleć całą sprawę i zainwestować na przykład w nowoczesny basen pływacki o olimpijskim rozmiarze (na przykład taki z rozsuwanym dachem), z którego można by korzystać zarówno latem, jak i zimą.