Kilka miesięcy temu kupiłam bardzo ładny i porządnie wykonany czajnik. Niestety,próby czasu nie wytrzymała… plastikowa podstawka,dostarczająca zasilanie.Ponieważ chomikuję wszystkie paragony i karty gwarancyjne, przed udaniem się z reklamacją do sklepu przeczytałam warunki gwarancji, by zdecydować, z której formy ochrony konsumenckiej skorzystać: z gwarancji producenta, czy z rękojmi sklepu. Wśród punktów, które musi spełnić klient, by skutecznie złożyć reklamację u producenta,jest… dostarczenie produktu z pełnym wyposażeniem,które było w opakowaniu. Pudełko dawno wyrzuciłam, bo nie mam miejsca na przechowywanie opakowań. Wyrzuciłam też zabezpieczające czajnik styropiany. Producent zaś zastrzega, że może odmówić naprawy, jeśli klient nie dostarczy „jakiejkolwiek części wyposażenia”. I proszę, w jaki prosty sposób można zniechęcić ludzi do składania reklamacji. Bo nie wątpię, że niejeden machnie ręką i kupi nowy czajnik, choć prawda jest taka, że reklamowany towar można spakować do zastępczego pudełka – stała czytelniczka z Czechowic-Dziedzic
