Krótko po wpół do siódmej w Zembrzycach zawyła strażacka syrena. Tamtejsi druhowie oraz jednostka zawodowa z Suchej pojechali na zembrzycki rynek. W jednym z budynków doszło do pożaru.
Jak się okazało zapaliła się sadza w kominie. Sytuację, na szczęście, udało się szybko opanować i ogień się nie rozprzestrzenił.
Od 1 października minionego roku Komenda Miejska PSP w Bielsku-Białej odnotowała już 30 pożarów związanych z zapaleniem się sadz w kominie.
Dzisiaj nad ranem w domu jednorodzinnym w Czechowicach-Dziedzicach przy ulicy Bolesława Prusa doszło do zapalenia się sadzy w przewodzie kominowym pieca centralnego ogrzewania.Szybko jednak udało się zneutralizować zagrożenie. Z kolei wczoraj o 22:20 sadze zapaliły się w budynku jednorodzinnym w Dankowicach.
– Nieprawidłowa eksploatacja przewodów kominowych lub ich wady mogą prowadzić do wydostawania się iskier z komina lub zapalenia się sadzy. Zjawisko to powoduje szybkie nagrzewanie przewodu kominowego, a więc powstaje ryzyko zapalenia przyległych do niego konstrukcji. Ponadto iskry lub palące się cząstki porywane do góry mogą w znacznej odległości od miejsca ich emisji doprowadzić do pojawienia się kolejnych ognisk pożaru – informuje Patrycja Pokrzywa, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Bielsku-Białej.
