Lucinda Riley to autorka, której książki bielszczanie najchętniej wypożyczali w ubiegłym roku. Szczególna popularnością cieszył się cykl Siedem sióstr a także powieści: Pokój motyli, Dziewczyna z Neapolu, Sekret Helen. Czytelnicy sięgali też chętnie po Księgi Jakubowe Olgi Tokarczuk. Wśród książek dla dzieci i młodzieży młodzi czytelnicy najczęściej wypożyczali książki Johna Flanagana z serii Zwiadowcy.
Tak wynika z podsuwania ubiegłego roku sporządzonego przez Książnicę Beskidzką .Okazuję się, iż nie był on najlepszy pod względem czytelnictwa książek. Spadła – w porównaniu z rokiem 2019 – ilość wypożyczonych książek i to sporo, bo aż o 35 procent. Znacznie mniej – bo o 21 procent – osób zapisało się w tym czasie też do biblioteki. Ten kryzys wynika z prostej przyczyny. Epidemia kornawirusa znacznie ograniczyła możliwości prace Książnicy a także utrudniła czytelnikom dostęp do zbiorów.
Dużą popularnością cieszyły się za to e-booki, które Książnica Beskidzkiej udostępnia poprzez platformę Legimi. W 2020 roku wydano 3.046 kodów umożliwiających przez miesiąc korzystanie z tego elektronicznego zbioru. Rok wcześniej takich kodów wydano o 1.561 mniej.
Po e-booki czytelnicy sięgali zwłaszcza w czasie, gdy biblioteka, z uwag na zagrożenie epidemiczne, była zamknięta. Jak tłumaczy dyrekcja Książnicy w grudniu udało się pozyskać dodatkowe środki na zakup 220 kodów dostępu do platformy Legimi. Dzięki temu w bieżącym roku odnotowano już 31.460 wypożyczeń e-booków – o 18.133 więcej niż w całym ubiegłym roku. Najchętniej wypożyczanym tytułem spośród e-booków była książka Deborah Feldman Unorthodox. Jak porzuciłam świat ortodoksyjnych Żydów.
Mając więcej czasu w domach, jeśli czytelnicy nie wypożyczali książek w Książnicy to może kupowali więcej w księgarniach?
“bystrzacha”. No żeż, w jakiej byśmy nieświadomości żyli, gdyby nie niejaki nick na H… Trzeba było jeszcze wspomnieć o audiobookach, że ich się słucha, a nie czyta w ramach kolejnej prawdy objawionej. I że dostępne są przez internet. Zaraz,zaraz, czyżby przez wiedzę googlową?
Czytam ze zrozumieniem artykuł a w nim jest mowa o wypożyczaniu książek tradycyjnych i o e-bookach. Dodaj “filozof” mniej bystro uwagę w kierunku Książnicy, że zapomnieli wyróżnić audio-booki.
klepitłuka/klepiszona (wersja do wyboru, mogą być obie) zatrważająca. Dodałem, że klepitłuk zapomniał wspomnieć o audiobookach przy ogłaszaniu prawd oczywistych, bez których nikt by sobie po prostu nie poradził. I bystrości i wiedzy życzę.
Wiedzy w szkole filozoficznej osobnika o różnych nickach nie będę się uczyła a zbyt bystrą nie opłaca się być, można zbyt szybko odpłynąć.
w przypadku sekty, w której grzybki halucynogenne w użyciu, to się dopiero odpływa. Co widać, słychać i czuć
I tu jest racja , dziś książka ma ogromną konkurencję , a dobowy limit czasu przeciętnego czytelnika jest ograniczony , no przecież się nie rozdwoje 🙂
Jagiełło nie czytał Kamasutra a w wieku 70 lat spłodził potomka ( hehe może miał wiernego sługę jakiego )
No to jest napisane w artykule iż ilość korzystań z e-booków wzrosła 2,5 krotnie, ja z tym nie dyskutuję.
Mieć taką młodą królową za żonę – niejeden 70-latek dokonałby wyczynu dziś, A. Quinn spłodził syna w wieku 81 lat, nikt przy tym nie był.
,anonse towarzyskie ?