– Czwarta klatka, mieszkanie po lewej od schodów, jest domofon. Mieszkaniec nadużywa alkoholu, nieraz siedział na parapecie. Zdarzyło się, że ściągała go straż pożarna, a tera znów siedzi na parapecie – takie zgłoszenie wpłynęło wczoraj po południu z WCPR. Na ul. Komorowicką w Bielsku-Białej wysłano wszystkie służby.
Zgłoszenie zdarzenia wpłynęło wczoraj o godz. 17.25. Po dojeździe na miejsce patrolu policji okazało się, że lokator wskazanego mieszkania jest komunikatywny. Mężczyzna oświadczył, że nie ma żadnych myśli samobójczych, ale chodzi na balkon zapalić papierosa i… czasem siada na parapecie. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że ma w wydychanym powietrzu ponad 0,2 promila alkoholu. Zaprzeczył, że ma jakiekolwiek myśli samobójcze, był komunikatywny. Zdarzenie zakończono notatką służbową.
– Ten pan nadużywa alkoholu. Czasem można go zobaczyć siedzącego na parapecie, a czasem na barierze. Jak kiedyś runie na ziemię, to będzie trauma dla dzieci, bo tu są place zabaw – powiedział nam mieszkaniec pobliskiego budynku. – Że też nie ma na niego jakiegoś paragrafu – dodał.
Podobne zdarzenie miało miejsce 16 czerwca br., wtedy również interweniowały wszystkie służby. Więcej pisaliśmy w artykule: Mężczyzna siedział na parapecie. Powiadomiono służby | ZDJĘCIA. Tym razem w akcji uczestniczyły dwa zastępy straży pożarnej z JRG1, jeden z OSP Komorowice Krakowskie, zespół ratownictwa medycznego i policja.