Zamknięte restauracje, hotele oraz zakaz swobodnego przemieszczania się od godz. 23.00 do 5.00 – takie restrykcje od 18 grudnia będą obowiązywały w Czechach. Rząd wprowadza u naszych sąsiadów ostrzeżenie czwartego stopnia.
To oznacza m.in.zamknięcie barów, restauracji, ogrodów zoologicznych, muzeów, basenów oraz obiektów sportowych dla potrzeb amatorów. Obowiązywać będzie zakaz gromadzenia się powyżej sześciu osób. W kościołach i świątyniach będzie można wykorzystywać maksymalnie 20 proc. miejsc siedzących. W pogrzebach i ślubach będzie mogło uczestniczyć 20 osób.
Od 18 grudnia będą mogły działać wyciągi narciarskie, ale zarówno restauracje, jak i hotele w ośrodkach narciarskich będą zamknięte. Otwarte będą wszystkie sklepy i punkty usługowe, o ile ich właściciele zadbają o odpowiedni reżim sanitarny (na każdego klienta musi przypadać co najmniej 15 metrów kwadratowych).
Przedłużono też ferie zimowe. Rząd zapowiedział, że po raz ostatni dzieci pójdą do szkół 18 grudnia, a nie jak wcześniej zapowiadano do 22 grudnia.
– Rozumiem, że to nie jest dobra wiadomość. Bardzo mi przykro i oczywiście za to przepraszam. To bardzo trudna decyzja, zdajemy sobie sprawę z ogromnego wpływu, jaki wywiera ona na życie ludzi – powiedział premier Czech, Andrzej Babisz.