Do najmłodszych uczniów szkół podstawowych w powiecie bielskim trafią kolorowe odblaski w kształcie telefonu z numerem alarmowym 112. To efekt pracy Powiatowej Komisji Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, działającej przy staroście bielskim.
Krzysztof Stankiewicz, naczelnik wydziału ruchu drogowego Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej mówi, że jesienią i zimą do wypadków z udziałem pieszych dochodzi najczęściej z powodu braku widoczności. – Taki odblask jest widoczny już z odległości 150 metrów, co powoduje, że kierowca jadący nawet z prędkością 90 kilometrów na godzinę zdąży bezpiecznie się zatrzymać – wskazuje.
Dlatego też aż cztery tysiące kolorowych odblasków z logo powiatu trafi do uczniów pierwszych i drugich klas podstawówek. To pierwsza taka akcja policji i bielskiego starostwa, a – jak zapowiedziała Dorota Nikiel z Zarządu Powiatu Bielskiego – będą kolejne.
Powiatowa Komisja Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego powstała w 2019 roku. Składa się z przedstawicieli Rady Powiatu, Zarządu Powiatu, pracowników starostwa oraz przedstawicieli bielskiej policji i Powiatowego Zarządu Dróg. Jej zadaniem jest poprawa bezpieczeństwa na drogach powiatu.
– Z dziesięciu najniebezpieczniejszych miejsc wskazanych przez policję interweniowaliśmy w ośmiu – mówi Grzegorz Gabor z zarządu. Radny Adam Caputa wymienia budowę przejść dla pieszych, ich doświetlanie lub budowę „wyniesionych przejść”. Ostatnia taka realizacja to skrzyżowanie ulic Strażackiej, Wyzwolenia i Kościelnej w Wilkowicach, które zostało „podniesione”, a asfalt zastąpiła kostka brukowa.
– Dzięki działaniu komisji, w zeszłym roku m.in. w Kobiernicach „wyniesiono” i doświetlono dwa przejścia w okolicy szkoły, w Czechowicach-Dziedzicach opracowano projekt przebudowy ulicy Węglowej na odcinku od ulicy Traugutta do ulicy Górniczej (do torów kolejowych) uwzględniający budowę azylu i doświetlenie przejść. Doraźnie zamontowano punktowe elementy odblaskowe, tzw. kocie oczka. Pod obrady komisji trafiają także sprawy zgłaszane przez radnych powiatowych i mieszkańców, którzy piszą do starosty – podsumowuje Magdalena Fritz, rzecznik starostwa.
za pińcet można kupić tysiące takiego badziewia, tylko na tyle stać radnych powiatowych? wydać pieniądze podatników i rozdać badziewie, żeby walało się po chodnikach
Brawo szkoły to ma sens nie dla paru ludzi
Odblaski w szkołach a nie dla paru ludzi przed strażnicami najgłupszy pomysł jak 80 % działań strażaków spotkania i omówienie w klasach to ma sens a nie głupota po wsi.