Dzisiaj rano w Ciścu doszło do groźnie wyglądającej kraksy. Po dachowaniu osobówki cała rodzina wylądowała w szpitalu. Na szczęście skończyło się na strachu.
Kolizja miała miejsce o 7.40 na ulicy Wyszyńskiego. 32-letni kierowca volkswagena stracił panowanie nad kierownicą, gdy pokonywał zakręt. Wjechał do rowu, a samochód przewrócił się na dach na terenie prywatnej posesji.
Mężczyzna jechał z żoną i dzieckiem. Wszyscy trafili do szpitala. Po badaniach okazało się, że nie odnieśli obrażeń i zostali zwolnieni do domu.
Kierowcy wlepiono mandat.
Podobno w Ciścu wszyscy tak parkują auta!