prosimy o zapoznanie się z treścią i wyrażenie zgody:Zgadzam się na przechowywanie w moim urządzeniu plików cookies, jak też na przetwarzanie w celach analizy moich zachowań w niniejszym Serwisie moich danych osobowych, zapisywanych w tych plikach, pozostawianych przeze mnie w ramach korzystania z Serwisu przez
Wydawnictwo Prasa Beskidzka sp. z o.o. z siedzibą w Bielsku-Białej (43-300) przy ul. Żywiecka 118, wpisana do rejestru przedsiębiorców KRS przez Sąd Rejonowy w Bielsku-Białej, Wydział VIII Gospodarczy KRS pod nr 0000144865 , NIP: 5470048840, REGON:070003633 oraz jego
Zaufanych partnerów. Więcej informacji związanych z przetwarzaniem danych osobowych znajdą Państwo w naszej
Polityce Prywatności. Naciśniecie przycisku "Akceptuje" w tym oknie informacyjnym, oznacza zgodę.
Do plam ropopochodnych pierwsi, przy pożarze wolni obserwatorzy. Tempo ruchów OSP Dębowiec w trakcie tej akcji przypominało niedzielny spacerek.
Kto przy pożarze był pierwszy mógłbyś przypomnieć ? W podejmowaniu takich działań jak pożary najważniejsze są spokój i opanowanie w działaniach . Stres i pośpiech nie wpływają dobrze na zachowania strażaków. Jeśli druhowie którzy przyjechali pierwsi do pożaru zachowywali się spokojnie i nie dali ponieść się emocją to tylko pogratulować. Tego między innymi uczy się na kursach strażackich- spokoju i opanowania! Pozdrawiam.
Jest taka mała subtelna różnica pomiędzy zachowaniem spokoju, a staniem przy wozie 10 minut kiedy z drugiej strony ogień zaczynał przechodzić już na dom. Serdecznie Pozdrawiam
Chyba masz trochę złe poczucie czasu. Byłem akurat w tym momencie na miejscu. Zanim strażacy rozwinęli węże i zdążyli się do porządku ubrać i puścić wodę minęły jakieś 2 minuty z zegrakiem w ręku. W tym samym czasie na miejsce przyjechała straż z Skoczowa.
Ubrać oczywiście w te aparaty z powietrzem. To wszystko wygląda tak łatwo i prosto ale takie nie jest. W przypadku takich pożarów najważniejsze jest bezpieczeństwo i rozpoznanie czy nie ma ludzi np w środku. Zajmijmy się swoimi sprawami a nie oczernianiem strażaków. Napewno robili co w ich mocy. Rzucili pracą i pobiegli na alarm. Gdyby nie chieli pomóc nie byli by strażakami. Więc może wstrzymajmy sie z negatywnymi opiniami.
Co za baran. Nie wiem skąd jesteś i czy tam byłeś ale pierwszy prąd wody poszedł na dom. 10 minut powiadasz, nie miałem czasu włączyć stopera, jak u ciebie będzie taka sytuacja na pewno znajdę na to czas
Jak by nie zastosowali się do zasad BHP i procedur byś ich opisał ze zrobili tak a nie tak. Całe szczęście nie masz pojęcia o tym. Pozdrawiam komentujących. Pamiętajcie największym bólem jest ignorowanie:)
Wszyscy gapowicze do straży się zapisać!! Niemusicie nawet szkoleń przechodzić bo wszystko wiecie!Niektórzy to już przed przyjazdem straży są na miejscu tacy są dobrzy!
Ale macie fantazje, jeden ma dziadka który służył w Straży prawie ogniowej, gdzie obowiązki Straży polegały na gaszeniu stodoły, drugi fan OSP Iskrzyczyn gdzie do druhów absolutnie nic nie mam. Powstrzymujcie się od anonimowych wypowiedzi jak nie macie pojęcia o ogarnięciu sprawy. Pozdrawiam.
PS. Przemyślcie wasze komentarze, i następnym razem zamiast komentować jedzcie do strażnicy pomóc swoim doświadczeniem a nie pisać głupie komentarze.
Boli prawda oj boli kto tam teraz jest
Niestety ich szkolą aby KR miała wyniki a nie doświadczenie a mówią kto m teraz jest w OSP kiedyś pamiętam jak był mój dziadek a mieszkałem koło straży to byli sami zasłużeni stateczni ludzie ze wsi jak to mówili najlepsze ziarno a teraz same plewy aby się pokazać i szpanować w mundurze a rozwijanie przy akcjach to tragedia widziałem 2 razy .
To zapraszam do jakiejś jednostki osp na pokaz umiejętności może się czegoś nauczymy oprócz szpanowania mundurem
Dobrze że nikomu nic się nie stało. Piękny pokaz niekompetencji i nieudolności w wykonaniu pierwszej na miejscu jednostki OSP Dębowiec. Nasi “strażacy” nie wiedzieli gdzie są hydranty ani jak rozpocząć gaszenie ognia który był już na dachu domu. Z zewnątrz wyglądało to jakby przyjechali się ogrzać. Dopiero OSP Iskrzyczyn akcja gaśnicza tak naprawdę się zaczęła. Niestety OSP Dębowiec specjalizuje się w neutralizowaniu plam ropopochodnych i usuwaniu gniazd błonoskrzydłych.
Olaf, najbardziej kompetentny i udolny komentator, nawet nauczył się fachowych nazw działań, pewnie z Iskrzyczyna, skoro tak zachwala, Dębowiec po przyjeździe ubieral się w aparaty ODO, a nie grzał się, Iskrzyczyn nawet węży nie rozwinął, i nie podał wody. Olaf, pomysl żanim coś napiszesz.
Jak taki mądry to trzeba było podejść i zaoferować pomoc w akcji a nie stać jak widły w gnoju 😉
Z poziomu obserwatora wszystko się wydaje takie proste a jednak to nie jest hop na krowę będzie ciele. Żebyś czasem nie potrzebował w przyszłości pomocy od strażaków.
Panie Olaf nie życzę Panu żeby Panu się stała tragedia w postaci pożaru czy innej klęski żywiołowej bo nawet takim ludziom się dobrze życzy ale na Pana miejscu bym się zastanowił co piszę bo niestety karma wraca bo znam osobę co też się wymądrzała w necie co to ona nie jest pisała a później sama doznała tragedii że palił się dom w której przyczyną było zwarcie instalacji elektrycznej… A Po Panu widać że ma Pan problem ze sobą bo tacy ludzie jak Pan są najmądrzejszy w necie a niech Pan powie to w 4 oczy komuś to już typowa du…… Czytaj więcej »
Olaf-gość który ma doświadczenie w straży. Pewnie druhowie mogą tylko pomarzyć o takiej wiedzy.
Olaf- niespełnione marzenie bycia strażakiem…
Olaf- sąsiad ze Żniwnej?
Olaf czy to tak czasami nie Ty paliłeś gałęzie i śmieci?
I OSP wezwane na miejsce ugasiło to “ognisko ” i od tego czasu masz problem do strażaków?
Takie wolne rozważanie….
A co druhowie z OSP Dębowiec powiedzą na alarmową jazdę do wcześniej umówionych wyjazdów do likwidacji gniazd ? Jadą na sygnałach i trąbią na wszystkich skrzyżowaniach aby wieś wiedziała.
Tak bo strażacy mają takie ukryte skromne marzenie, jeździć po wsi i szukać gnazd i zgłaszać żeby se pojeździć i pochodzić po dachach. A zresztą jak ktoś dzwoni że osy zagrażają życiu to musimy jechac alarmowo bo jakby coś się jednak komuś stało to potem my odpowiedzialni a nie Pan
Pisałem wyraźnie o umawianych pewnie wcześniej popołudniowych wyjazdach gdy owady są w gnieździe lub właściciel na miejscu
Proszę napisać do ministra aby zmienił przepisy w tym temacie… to wtedy strażacy czy też inne służby nie będą jeździli na sygnałach do zdarzeń
Życzę powodzenia…
Jeżeli znał by Pan przepisy to jest zapis o jeździe bez sygnałów, można się doszkolić
Tak
To proszę przesłać
Chętnie upublicznimy
Dz.U. 2021 poz. 1681Dział VIII,§ 60, ppkt. 4. Rozpoczęcie jazdy pojazdem pożarniczym jako uprzywilejowanym w ruchu drogowym rozpoczyna się na polecenie lub za zgodą dyżurnego stanowiska kierowania albo na polecenie kierującego działaniem ratowniczym.
Czy umówione gniazdo lub zwisająca gałąź, którą i tak już zabezpiecza policja stwarza niebezpieczeństwo dla życia/zdrowia, że trzeba do tego używać pojazdu jako uprzywilejowanego i robić larmo na pół wsi bez potrzeby ?
Tak
Marne straszoki się rajcują nawet jak dostano auto to moda teraz ryczeć przez parę km nisz dojadą do remizy czyli co dno robią jaja wiochmeny z tego co się im należy z urzędu, ustawa mówi kiedy się używa sygnałów a jeszcze w tym biorą udział wójtowie i czekają na oklaski .
Tak , straż ma obowiązek używać sygnałów uprzywilejowanych chociaż by z takiego powodu , że jeśli podczas dojazdu do zdarzenia doszło by do kolizji czy wypadku z innymi uczestnikami ruchu to straż nie używająca sygnałów świetlnych i dźwiękowych nie dostała by żadnego odszkodowania za szkody nawet jeśli kolizja/wypadek nie powstał by z ich winy. Dziękuję , miłego dnia.
Oczywiście zgadzam się, tylko nie do każdego wyjazdu trzeba używać pojazdu jako uprzywilejowanego – jedziesz wtedy zgodnie z przepisami jak każdy uczestnik ruchu.
Art. 2. Ilekroć w ustawie jest mowa o: 1) działaniach ratowniczych – należy przez to rozumieć działania, o których mowa w art. 2 pkt 2 ustawy z dnia 24 sierpnia 1991 r. o ochronie przeciwpożarowej (Dz. U. z 2021 r. poz. 869); 2) akcjach ratowniczych – należy przez to rozumieć akcje, o których mowa w art. 7 pkt 1 ustawy z dnia 24 sierpnia 1991 r. o Państwowej Straży Pożarnej (Dz. U. z 2021 r. poz. 1940). Art. 3. Do zadań ochotniczych straży pożarnych należy podejmowanie działań w celu ochrony życia, zdrowia, mienia lub środowiska przez: 1) prowadzenie działań ratowniczych,… Czytaj więcej »
Pisze to liczba mnoga od miejscowości Pisz
* Nie jest napisane
Zdanie kończymy kropką panie polonisto.
Pozdrawiam komentujących. Nigdzie nie napisałem że mam wiedzę w temacie pracy strażaków. Opisałem tylko to co widziałem ja i inni świadkowie pożaru. Pozytywnych komentarzy na temat OSP Dębowiec wśród gapiów nie słyszałem ale tak jak piszecie my zwykli ludzie się nie znamy.
Olaf “nie znam się ale wypowiem sie” idealnie Cię opisuje sądząc po twoich wypowiedziach. Strażacy mają za zadanie likwidować zagrożenia i to robią, ich działania mają być skuteczne a nie widowiskowe. Nie zawsze gapiowie zgadzają się z czynnościami PSP czy OSP ale oni są wyszkolonymi ludźmi w tych sprawach i to oni mają rację w prowadzeniu działań. Jeśli jest zagrożenie życia lub zdrowia strażaka to żaden z nich nie przystąpi do działań. Żaden strażak nie rozpocznie akcji bez kompletnego odpowiedniego wyposażenia osobistego w danej sytuacji. Gapiowie nie muszą się zgadzać z prowadzonymi działaniami przeż straż bo mają takie prawo. Ale… Czytaj więcej »
Czyli możemy wypowiadać się tylko w tematach na których się znamy? Nie wolno nam komentować meczy piłkarskich, skoków narciarskich, pracy policji, lekarzy? itp. Zawsze opinia uderza w kogoś. Na miejscu tragedii było wielu nagrywających więc może niech wrzucą nagrania do sieci lub podeślą do jakiegoś Inspektora PSP żeby się wypowiedział.
Pozdrawiam
Oj jeśli wyszły by takie nagrania to autorzy tych filmików mogliby ponieść jakiekogś rodzaju konsekwencje.
Wypowiadać oczywiście, że się można tylko pisałem że nie zawsze ma się racje. Proszę czytać ze zrozumieniem.
A jeśli takie nagrania by się ujawniły to nie chciałbym być w skórze autorów. Pozdrawiam. I lepiej już zakończmy ten temat. Wesołych świąt.
Olaf rozpętałeś jakąś gównoburze bez powodu. Ciekawe czy ty chciałbyś być nagrywany podczas wykonywania swojej pracy i żeby potem ktoś udostępnił to w sieci. Masakra. Ludzie pomyślcie zanim coś robicie lub piszecie.
Nagrywanie i udostępnianie wizerunków osób pełniących funkcje publiczne nie jest zabronione, straszenie już tak. Mówią że prawda obroni się sama. Czyli swoim autorytetem stwierdzasz że całe zamieszanie jest bez powodu. Ciekawe czy poszkodowani też tak myślą. Pozdrawiam i Spokojnych Świąt życzę wszystkim.
Olaf jak już ktoś chce się wypowiedzieć to niech wypowie się publicznie albo przed osobami , których to dotyczy a nie pisze komentarze oczerniające na portalu internetowym pewnie pod fałszywym nickiem. Tak na przyszłość szczera rozmowa twarzą w twarz napewno wyszłaby na lepsze niż takie głupie komentarze, które są przez ludzi tutaj zamieszczane. Uczmy się rozmawiać i wyjaśniać a nie hejtować.
Udostępnijmy nagrania i wszyscy zobaczą jak to wyglądało i wtedy możemy dyskutować na argumenty, ale widzę że najbardziej dotknięci moim komentarzem bronią się przed tym i nawet straszą że “nie chcieli by być w skórze” tego kto to zrobi. Czego się boicie? nagrania dają możliwość wytłumaczenia.
A może brakuje komuś odrobiny samokrytyki i powiedzenia ” nie wszystko poszło po naszej myśli, mogliśmy zrobić coś lepiej” Ale nie, wszystko super i wogóle.
Smutne jest to że naszym bliskim dzieje się krzywda w dodatku przed świętami, a ludzie oczerniają strażaków, którzy przyjechali poprostu pomóc. Wytykają im błędy albo nagrywają czyjeś nieszczęście. Ludzie zastanówcie się co wy robicie. Ciekawe jak Wy zachowalibyscie się w takiej sytuacji kiedy dorobek waszego życia stoi w płomieniach… Tym komentarzem chciałbym zakończyć całe nieporozumienie oraz życzyć wszystkim spokojnych świąt i ważne że nic się nikomu złego nie stało.