Dobiega do końca sezon 2023/2024 w tenisie stołowym i klubie LKS Lesznianka Leszna Górna. Czas na najważniejsze podsumowanie klubowych osiągnięć.
– Aby osiągnąć jakikolwiek medal na mistrzostwach Polski czy mistrzostwach Śląska każdy zawodnik grający w swojej kategorii wiekowej musi przebrnąć przez ogromną ilość turniejów (wojewódzkie turnieje kwalifikacyjne oraz Grand Prix Polski), na których zdobywa się cenne punkty premiujące do startu w mistrzostwach Polski lub Śląska. Ten sezon miał być przejściowy ze względu na przejście naszych zawodników do wyższych kategorii wiekowych. Ale jak to w sporcie bywa wszystko może się zmienić – mówi trener klubu Tomasz Rygiel.
W każdym turnieju, w którym wystartowali zawodnicy LKS Lesznianka, zawsze byli w czołówce Śląska. W mistrzostwach Śląska mogli wystartować w trzech kategoriach wiekowych: skrzaty, młodzicy oraz kadeci. Zdobyli w nich cztery medale: trzy brązowe oraz jeden srebrny. W kategorii skrzatów trzecie miejsce i brązowy medal zdobyła Martyna Grzesiek.
Kategoria młodzików dostarczyła klubowi dwa medale, co stało się za sprawą dziewczyn: Wiktorii Cieślar oraz Magdy Byrtek, które najpierw zdobyły brązowy medal w grze drużynowej, a dzień później srebrny medal w grze podwójnej. Kadeci to domena chłopców i klubowicze zdobyli w tej kategorii brązowy medal w grze drużynowej. Zawisnął na szyki Błażeja Lorca oraz Michała Pilcha.
– Jeśli dodamy do tego medale naszych wychowanek – złoty medal w grze drużynowej mistrzostw Śląska juniorów Nadii Cieślar, naszej wychowanki trenującej na co dzień w Czechowicach-Dziedzicach oraz brązowy medal mistrzostw Polski kadetek w grze deblowej Emilii Byrtek (Bronowianka Kraków) wraz z Nicolą Ratajczyk (JKTS Jastrzębie), możemy tylko się cieszyć i być dumnymi, że praca, którą wspólnie wykonujemy na treningach, przynosi zamierzone efekty w postaci zdobytych medali. Jesteśmy małym klubem na obrzeżach naszego powiatu, a mimo to potrafimy rywalizować z najlepszymi klubami na Śląsku. Dowodzi to, że warto u nas trenować, a rodzice dobrze zainwestują w przyszłość swoich dzieci – podsumowuje Tomasz Rygiel.
