Wczoraj (poniedziałek, 26 czerwca) po południu na granicy na granicy Drogomyśla i Bąkowa policjanci musieli podjąć pościg i oddać strzały w kierunku kierowcy, który nie zatrzymał się na wezwanie.
Akcję przeprowadzali mundurowi z Bielska-Białej, a jej szczegóły przekazał nam Andrzej Hołdys, prokurator Prokuratury Rejonowej w Cieszynie.
Interwencję podjęto wobec 26-letniego kierowcy, który nie oddał auta do ogólnopolskiej wypożyczalni samochodów, mieszczącej się na Śląsku. Właściciel wypożyczalni ustalił obszar jego poruszania się za pomocą zainstalowanego w pojeździe lokalizatora GPS.
Mężczyzna nie zatrzymał się do kontroli policyjnej i zaczął uciekać, uderzając w radiowóz i próbując potrącić policjanta. Funkcjonariusz odskoczył, po czym strzelił w kierunku uciekiniera. Policjanci podjęli pościg, w czasie którego padły kolejne cztery strzały. 26-latek został schwytany po tym, gdy jego auto wylądowało w rowie.
– Kierowca został zatrzymany. W tym zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Prowadzone są czynności dochodzeniowe – powiedział prokurator Andrzej Hołdys.
Szkoda,że tak słabo celowali.
to nie było jego auto,ciekawe ile kaucji zostawił w wypożyczalni??